Obudziło mnie dzwonienie mojego telefonu. Odebrałam i usłyszałam:
-Co ty kurwa śpisz jeszcze? Ile mam stać pod tymi drzwiami i się dobijać?
-Co? Już otwieram.
Oczywiście był to Kylian. A kto inny jak nie on? Zeszłam na dół cała roztrzepana i zaspana.
-No hejeczka śpiąca królewno.
-Która godzina?
-Po 12. Stwierdziłem, że przyjadę do ciebie po treningu i razem się przyszykujemy się razem na imprezę. Taka niespodzianka. Jak chcesz to możemy jeszcze pospać do 13:30 też bym się zdrzemnął, a widzę, że praktycznie usypiasz.
-Więc chodź do pokoju. I śpimy do 13:30.
Poszliśmy razem do mojego pokoju i położyliśmy się u mnie na łóżko Kylian przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Ja oczywiście też go przytuliłam i zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Obudziliśmy się równo o 13:30, bo Kylian wcześniej ustawił budzik na tą godzinę.
-Młoda wstawaaaj.
-No już wstaję.
Gdy wstałam, Kylian oczywiście sobie leżał i robił coś na telefonie.
-Chodź na dół. Idziemy coś zjeść.
-A zrobisz mi tosty francuskie? Proszeeeee ostatnio jak robiłaś wyglądały bardzo pysznie.
-No dobra.
Zeszliśmy do kuchni i zaczęliśmy robić tosty. W międzyczasie wrócił mój tata.
-No Kylian, godzina po treningu a ty już tutaj? Kiedy przyjechałeś?
-Odrazu po treningu. Stwierdziłem, że przyjadę wcześniej i przyszykuje się na imprezę z Pana córką. I tak jedziemy razem.
-Ahaaa.. Tosty? No, no. Widzę, że ta moja córeczka cię rozpieszcza. Ja lecę na spotkanie. Przed waszym wyjściem powinna wrócić mama. Bawcie się dobrze. Kylian, chodź ze mną na chwilę.
-Dobrze proszę Pana.
No nie powiem, ale się zdziałam co mój tata chce od Kyliana?
Kylian pov's:
-Słuchaj Kylian. Wiem, że nie jesteście razem czy coś takiego ale proszę, nie zrób jej krzywdy. I jakby to powiedzieć.. Wiesz, różne rzeczy dzieją się na imprezach, jakby do czegoś miało dojść to zabezpieczcie się, proszę. Chyba za wcześnie na zostanie dziadkiem...- powiedział tata Amalii.
-Spokojnie Trenerze. Będziemy grzeczni.
-Dziękuję Kylian i jeszcze raz miłej zabawy!
Tata Amalii wyszedł, a ja poszedłem do kuchni. Gdy wróciłem tosty były już wyłożone na talerzach i czekały tylko na zjedzenie.
Amalia pov's:
Wyłożyłam już tosty na talerze i postawiłam na stole. Do tego zaparzyłam kawę. Gdy przyszedł Kylian usiedliśmy i zaczęliśmy jeść, wesoło rozmawiając.
-Boże, kobieto. Jak ty dobrze gotujesz...
-Tosty francuskie to moje popisowe danie. Cieszę się, że ci smakują.
Gdy zjedliśmy poszliśmy na górę żebym zaczęła się przygotowywać. Kylian wcześniej przyniósł swoje rzeczy do mojego pokoju. Ja zaczęłam się malować, a chłopak siedział obok mnie i mi się przyglądał, co chwilę coś mówiąc. Postanowiłam, że mój dzisiejszy makijaż będzie składał się z: korektora, pomalowanych rzęs, czerwonej szminki, kresek i rozświetlacza w kącikach oka.
Oczywiście pomalowanie się zajęłoby mi godzinę, gdyby nie to, że Kylian wymyślił sobie, że będzie czytał mi jakieś żarty z internetu. Obydwoje dusiliśmy się ze śmiechu. Takim o to sposobem pomalowanie się zajęło mi 2,5 godziny. Była godzina 17, więc ubierzemy się, ja spakuję jeszcze rzeczy na noc i na jutro do torebki i będziemy już jechać. Kylian już się ubrał i wyglądał zajebiście. Szczerze? Brałabym. Ja najpierw postanowiłam, że się spakuję, a potem ubiorę. Spakowałam piżamę, bieliznę, strój kąpielowy, bo Kylian powiedział żebym spakowała bo może wejdziemy do basenu,szczotkę do włosów, szczoteczkę do zębów, pastę do zębów, płyn do demakijażu, ładowarkę i jakieś ciuchy na jutro. Gdy się spakowałam ubrałam wczoraj kupioną sukienkę i szpilki.
CZYTASZ
Paris Love~Kylian Mbappe~
Teen Fiction19 letnia Amalia Martinez przeprowadza się wraz z rodzicami do Paryża. Jak będzie wyglądało jej życie? Czy odnajdzie się w nowym otoczeniu? Tego przekonacie się już wkrótce!