XXI

242 7 0
                                    

Wstałam oczywiście pierwsza, bo Kylian to tak naprawdę jeden wielki śpioch. Zeszłam na dół i zaczęłam robić nam śniadanie. Na dzisiaj nie mieliśmy szczególnych planów. Kyky nie miał dzisiaj treningu, więc mieliśmy w planach spędzić cały dzień razem.

Nie stwierdziliśmy jeszcze kiedy się tu wprowadzam, ale podejrzewam, że gdy Kyky wstanie i zje śniadanie, powie że jedziemy po moje rzeczy.

***

-Ale się najadłem...- powiedział Kylian, na co się zaśmiałam.

Do Kyliana ktoś zadzwonił, a on odebrał.

-No elo staruchu. Dzisiaj wpadam do ciebie i zostaję na dwa tygodnie. Przyjedź po mnie. Papa kochaniutki- powiedział Ethan, bo to on zadzwonił do Kyliana.

-A z jakiej to racji?

-Rodzice wyjeżdżają gdzieś na dwa tygodnie i wysyłają mnie do ciebie. Za 5 minut widzę cię pod domem.

-Jedziesz ze mną po Ethana? Właśnie się dowiedziałem, że ten gówniak będzie tu przez dwa tygodnie.- zapytał Kylian, gdy rozłączył się z Ethanem.

-No pewnie.

Po chwili byliśmy już w rodzinnym domu Kyliana. Rodzice Kyliana i Ethana przyjęli mnie bardzo miło, proponując coś ciepłego do picia, na co się oczywiście zgodziłam.

***

Po około godzinie byliśmy już w domu wraz z Ethanem. Gdy zjedliśmy obiad stwierdziliśmy, że pójdziemy do basenu. Chłopacy ubrali kąpielówki, a ja czarny, dwuczęściowy strój kąpielowy.

-Zatkaj nos!- krzyknął do mnie Kylian, biorąc mnie na ręce i wskakując ze mną do basenu.

-Jesteś okropny!- wykrzyczałam, gdy się wynurzyłam.

Spędziliśmy w basenie bardzo dużo czasu. Gdy skończyliśmy wylegiwać się w wodzie udaliśmy się spowrotem do domu, aby ubrać suche ciuchy.

-Jak się czujecie przed meczem we wtorek?

-Ja się lekko stresuję, ale wierzę, że dobrze nam pójdzie.- powiedział Kyky, którego pocałowałam w policzek.

-A ty Ethan?- zapytałam młodszego chłopaka, który tylko odpowiedział, że jest okej. Widzę po nim, że nie jest okej. Później postaram się z nim o tym porozmawiać.

***

Ethan, Kylian i Hakimi postanowili wybrać się na pobliskie boisko, aby pograć w kosza. Miałam więc dla siebie chwilę spokoju. Ale gdy usiadłam na kanapie i zaczęłam robić coś na telefonie zobaczyłam coś, czego się nie spodziewałam.

24 letni Achraf Hakimi oskarżony o gwałt, a do tego w swoim mieszkaniu.
Zawodnik PSG został oskarżony o gwałt dokonany na dziewczynie, z którą wymienił kilka wiadomości na Instagramie. Pod nieobecność swojej żony, która w tym czasie była w Dubaju zaprosił do siebie dziewczynę, którą podobno zgwałcił. Żona Achrafa złożyła wniosek o separację.

Aktualnie oczekują na rozwód. Czy to prawda?

Hiba Abouk poparła stronę ofiary. Do tego rząda od Hakimiego połowy majątku. Hakimi jednak jeszcze nie wypowiedział się w tej sprawie.

W tym momencie mnie zamurowało.
Hakimi i gwałt? Hiba i brak zaufania wobec swojego męża? Może i to nie moja sprawa, ale wraz z Kylianem jesteśmy blisko ich, więc chcę wiedzieć czy to prawda.

Postanowiłam, że nie będę dzwonić z tą sprawą do Kyliana. Zakładam, że wyszli po to, aby to wyjaśnić. Szkoda tylko, że zabrali mi spod nosa Ethana, z którym chciałam porozmawiać. No nic, muszę zrobić to później.

***

Była już godzina 23, a chłopaków dalej nie było. Zdążyłam wykonać całą swoją wieczorną rutynę, wypić trzy herbaty i przeczytać połowę książki.

Z moich rozmyślań wyciągnął mnie dźwięk otwieranych drzwi, do których odrazu podeszłam.

-Przepraszam kochanie, że tak długo. Widziałaś artykuły?- zapytał Kylian, wchodzący wraz z Ethanem i Hakimim.

-Widziałam. Usiądźcie w salonie. Zrobię wam herbaty.- powiedziałam, idąc zrobić herbaty chłopakom.

Po chwili wróciłam, a Ethan i Kylian, biorąc ode mnie kubki poszli do pokoju.

-Wiem, że miałaś dobrą relację z Hibą i wiem też, że należą ci się wyjaśnienia. Gdy ostatnio u nas byliście to pokłóciłem się z Hibą, gdy pojechaliście. Powiedziała mi wtedy, że odezwała się do niej dziewczyna, którą niby zgwałciłem. Powiedziała, że zrobi mi taką aferę, że nie opędze się od wszelkich zarzutów. Tyle tylko, że nic nie zrobiłem. Żadnej dziewczyny, do kurwy nie tknąłbym bez jej zgody. Zrobiła ze mnie pierdolonego zboczeńca.- powiedział Hakimi, którego przytuliłam do siebie.- Nigdy nie posunąłbym się tak daleko, żeby zrobić taką krzywdę dziewczynie. Co jej kurwa zrobiłem, że odjebała mi taką scenę? Zaczęła słowami, że chcę rozwodu, bo już nic do mnie nie czuje. Na chuj więc scena z gwałtem? Nikogo do chuja nie zgwałciłem.- powiedział Hakimi, a ja po chwili zaczęłam płakać.

-Wierzę ci, Hakimi. Bardzo mi przykro z tego powodu. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ułoży, a ty będziesz wolny od wszystkich zarzutów. Możesz liczyć na moje i Kyliana wsparcie. Napij się herbaty, a ja pójdę przygotować ci pokój.- powiedziałam, na co Hakimi przytaknął.

Po chwili już wróciłam do salonu, aby powiedzieć Hakimiemu, żeby już się położył i odpoczął.

Dochodziła 1 w nocy, więc stwierdziłam, że pora iść spać. Poszłam do pokoju mojego i Kyliana i położyłam się obok niego.

-Przepraszam, że tak wyszło. Obiecuję, że jutro pojedziemy po twoje rzeczy.- powiedział Kylian.

-Nie masz za co przepraszać. Ale strasznie dziwnie wyszło, bo po Hibie bym się tego nie spodziewała. Jednak wierzę Hakimiemu. Widziałam artykuły. To okropne jak ludzie potrafią bez podstawnie kogoś oskarżać o coś takiego.

-Zgadzam się z tobą. Jestem zmęczony. Idziemy spać?

-No pewnie. Dobranoc Kyky, kocham cię.

Po chwili spaliśmy wtuleni w siebie.
To był dziwny dzień.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
838 słów!

Do zobaczenia w kolejnych!

Paris Love~Kylian Mbappe~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz