Gdzieś tam, daleko stąd
Rozpościera się złoty raj
Czuję, że go dosięgnę
Gdy zobaczę życia skraj
Gdy odejdą rozpacze
I rządze
Gdzie grzechów moich
Tysiące
Odejdą, same, bez pośpiechuNie chcę wybaczenia
Nie chcę samotności
Nie chcę zrozumienia
Chcę spokoju
Bez miłościKarać człowieka
Choć nic nie zrobił
Jest rzeczą ludzką
Choć boli
Wina leżąca pośrodku gwaru
Podnosi w górę dłoń
Pomału
Czy chce zgody?Gdzieś tam, daleko
Na brzegu gdzie świat zamiera
Kłębi się czarna otchłań
Gdzieś tam, niewinna dusza
Umiera
CZYTASZ
Wiersze
PoetryWiersze, czasami straszne, czasami smutne, czasami zwykłe, pisane pod wpływem chwili. Jesli was zainteresują to zapraszam 😈