Mój widok przed oczami

348 19 45
                                    

Ranek zbliżał się wielkimi krokami, a młody Lee już był na nogach choć lekko obolały to z werwą chodził w kółko po pokoju ani na chwilę się nie zatrzymując. Późną nocą zdołał wyrwać się z objęć Changbina orientując się że miał dziś zjawić się w pracy. Spóźnił się i to wiele lecz lepiej tak niż w ogóle się tam nie zjawić, gdy wrócił do domu i nie zastał tam Hwanga rozłożonego na jego łóżku zdziwił się i to nie mało. Postanowił rozpocząć poszukiwania gdzie głównym tematem był Hynujin. Zaglądając do każdego pomieszczenia omijając szerokim łukiem te rodzicielki by przypadkiem jej nie obudzić musiał przyznać ze zmartwieniem że czarnowłosego nigdzie nie ma wraz z jego portfelem i telefonem który miał w zwyczaju zostawiać na zagraconym książkami biurku młodszego. Stresował się. Wiele razy matka mu powtarzała że Hwang wraz z ojcem kiedyś mieszkali na drugim końcu Seoul a tej strony rzadko kiedy bywał więc jeśli gdzieś chcemy wyjść to ja mam go rzekomo jak jego mama mówiła "trzymać pod pachą" by nigdzie się nie zgubił. A właśnie był ranek wpół do czwartej a on nie wiedział gdzie wieżowiec się znajdował. Westchnął pod nosem czując się bez radny a najprawdopodobniej jego ostatnią deską ratunku był telefon i numer do Koreańczyka. Wstukał szybko w podświetlony ekran komórki nazwę pod jaką miał wpisanego chłopaka i kliknął ikonę "zadzwoń" przyłożył urządzenie do ucha wsłuchując się w znajomy chyba dla każdego odgłos połączenia.  

Połączenie nie odebrane.

Oderwał urządzenie od ucha ze zdziwieniem wypisanym na twarzy które przebijało się ze zmartwieniem kreującym w spojrzeniu młodego Lee. Miał z tyłu głowy że starszy nie jest małym dzieciakiem i na pewno nic mu nie jest lub w ogóle może olać sprawę nie zamartwiając się stanem czy miejscem położenia czarnowłosego. Lecz dalej w to brnął po raz kolejny wciskając zieloną słuchawkę. Skutek nie różnił się od wcześniejszego połączenia. Dalej nic. Już lekko poddenerwowany Australijczyk - przez nie odbieranie telefonu wyższego czy nawet celowe go zbywanie - z impetem wykręcił numer znajdujący się na liście najczęściej używane względem tego dnia. Przeklinając w myślach swoje zachowanie i obawę o Koreańczyka odebrał pocztę głosową. Wykorzystując ostatnie nerwy walnął się na łóżko i zaczął wypisywać jedną po drugiej wiadomości z kazaniami na numer telefonu Hwanga. 

[ten sam czas tylko akcja dzieje się u Hynujina]   

Telefon leżący na łóżku obok chłopaka podświetlił się kilka razy wydając przy tym charakterystyczny dźwięk przychodzących powiadomień. Jakie było zdziwienie Hynujina jak nadawcą okazał się zdesperowany blondyn starający się jak kol wiek skontaktować ze Hwangiem. Mały, zadziorny uśmiech wpłynął na pełne wargi starszego podnosząc z pościeli komórkę wchodząc we wiadomości z pieguskiem. 

~Plemnik~                                                 Kurwa Hwang gdzie ty jesteś?!

~Plemnik~                                                Po chuj ja w ogóle się o ciebie martwię

~Plemnik~                                                Pierdol się                                                  wyświetlono 03.47

Robiąc sobie podpórkę z czoła dziewczyny pod sobą tak by lepiej mu się pisało zaczął wystukiwać komunikat do nadawcy wcześniejszych wiadomości. Biodra mężczyzny zwolniły trochę skupiając się na małych literkach na ekranie przedmiotu codziennego użytku. 

Koreańczyk tamtego pamiętnego dnia w klubie gdzie młodszy go "wystawił" poznał nie jaką Jang Wonyoung ze względu że u obu osób we krwi znajdowały się procenty gadka szła bardzo dobrze raz wkraczali na tematy hobbistyczne lub typowe dla nowo poznanych ludzi a raz gdy już po czwartym mocniejszym drinku nie byli do końca świadomi co robią mówili sobie sprośne komentarze czy czułe słówka. Osoby które przechodziły koło nich lub zasiadali do pobliskich stolików słysząc ich rozmowy i na jaki tor one zjeżdżały wiedzieli że coś między nimi się wydarzy oraz doświadcza nowych doznań. Oczywiście nie mijało się to z prawdą. Około 1 w nocy wylądowali razem w łóżku Jang w jej przytulnej kawalerce. Hynujin musiał przyznać że dziewczyna nie zrobiła na niego jakiegoś dobrego wrażenia w łóżku co jeszcze potwierdzał fakt że ledwo co osiągnął spełnienie. Pod koniec pobytu u dziewczyny wymienili się numerami a dziewczyna oznajmiła że jeśli będzie jej potrzebował na dwa różne sposoby to niech do niej zadzwoni. Więc Hyun korzystając z uległości dziewczyny przyszedł do niej by choć jakkolwiek rozładować kumulującą się w nim gniew. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 22 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Red LightsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz