Sugar Daddy

4

Ominęłam go i szłam w kierunku szkoły...

- a ty gdzie?

Złapał mnie za ramię i odwrócił mnie w swoją stronę

-wsiadaj I to już

-nawet mi się to nie śni

Wyrwałam się i biegłam w stronę szkoły a on mnie gonił, dogonił mnie dopiero gdy byłam pod szkołą, podbiegła do mnie Sasza

- Mira!!!

-Sasza!!!

Podbiegłam do dziewczyny I ja przytuliłam

-Czemu uciekałaś przed nim?

-to ten sam facet co wczoraj, słuchaj muszę ci coś powiedzieć ale nie tu

Poszłyśmy do toalety a gdy Sasza upewniła się że nikogo nie ma chciałam zacząć mówić ale ktoś nagle wszedł

-przepraszam pana ale to damska

-słuchaj ty robisz wypad a ja sobie muszę pomówić z twoja koleżanką

Popatrzała na mnie wzrokiem "wszystko git" odpowiedziałam jej wzrokiem "tak nie martw cię" I wyszła

-oco chodzi? Za godzinę mam lekcje więc się streszczaj

-wiesz co, powiem tylko tyle, dziś będę cię pieprzył dopóki nie stracisz przytomności, więc jeśli nie chcesz żeby tak się stało jutro, po jutrze, czy każdego dnia to mniej do mnie szacunek i...

Przerwały mu drzwi, popatrzeliśmy w tą stronę a w nich stał Mori... Kurwa tylko tego brakowało

-Mira, Sasza mi powiedziała że mam Ci pomóc e widzę że nie muszę skoro umawiasz się z takimi typami

Wyszedł a ja za nim wybiegłam

-Mori proszę! Ja ci to wyjaśnię!

-Dobra, masz na to 5 minut!

-to przez moją matkę, wczoraj mi załatwiła pracę, skąd miałam wiedzieć że będzie ona polegała na dawaniu się wykorzystywać!?

-Czekaj co?!

-no tak...

-misiu, ja nie chciałem, przepraszam, dlaczego twoja mama jest taka podła, kiedy znów tam idziesz?

-dziś o 14

-ale mamy lekcje do 16

- zwolniła mnie z 2 lekcji

- to wiesz co przyjdę tam o 13:50 i zamówienie sobie twój taniec, co ty na to?

Mówił do mnie słodkim, cichym i troskliwym głosem

-Okey

-chodź na lekcje, a jeśli ciebie zboczeńcu jeszcze raz zobaczę przy mojej dziewczynie to cię zabije, rozumiesz

-nie ośmieszaj ale chłopczyku

Chłopak prawie nie wytrzymał i chciał się z nim bić ale go powstrzymałam

-Mori nie, on tego chce, on chce żebyś się z nim bił, nie warto, i tak zostanę ukarana, a ty tylko pogorszyłbys sytuację

- twoja lalunia ma rację chłopcze

Wzięłam chłopaka za rękę i ciągnęłam w stronę sali do Koreańskiego

- wiesz co dalej nie rozumiem po co ta psychopatka każę ci tam pracować

- też nie wiem, ale wolę to niż żeby faceci przychodzili do naszego domu

Zadzwonił dzwonek, a my weszliśmy, usiadłam z Sasza a Mori z Samuelem, weszła nauczycielka i zaczęła sprawdzać obecność, wyczytała wszystkich oprócz mnie, dziwię

- przepraszam ale mnie pani nie wyczytała

- przykro mi ale w programie twoje imię jest zkreslone, wydaje mi się że mama wypisała cię że szkoły

-ale jak to?

- nie wiem kochaniutka ale niestety musisz iść do domu

-no to narazie

I od tego momętu wiedziałam oco chodzi, mama wypisała mnie że szkoły żebym częściej pracowała, no kurwa pewnie Yoongi mnie podjebał za sytuację dziś rano, zamiast do domu zaczęłam iść w stronę pracy, a jak weszłam do środka zauważyłam Yoongiego który rozmawia z Nicolasem, na moje nieszczęście Nicolas mnie zauważył i powiedział to Yoongiemu a ten do mnie Podszedł

-no no miałaś na 14 a przyszłaś o 8, tak bardzo za mną tęskniłaś?

- pierdół się Min walony Yoongi

-jedyna osoba które będzie dziś walona to ty Mira daję Ci 30 minut a ty się przebierasz i malujesz

-jestem pomalowana

-to daje ci 10 minut

Poszłam do garderoby I przywitałam się z dziewczynami

-widziałysmy jak Min do ciebie podchodził, aż tak źle?

-w szkole powiedział że będzie mnie pieprzył do nieprzytomności

-ooo, nie fajnie, Susan tak miała z nim, następnego dnia okazało się że skoczyła z dachu tego budynku

Zamurowało mnie, niw chcę tak skończyć, muszę go jakoś zmanipulować, jak zwykle poszłam do łazienki się przebrać

Tylko ten kostium był na wieszaku więc nie miałam wyboru, za strój nałożyłam różowy szlafroczek

- i jak wyglądam?

-młoda jeśli go zmanipulujesz z tą bielizną to wątpie żeby zrobił ci krzywdę

Czyli mój plan może się udać

-----
Przez jakiś czas może nie być kolejnych części bo kończą mi się pomysły, papa