6

349 12 2
                                    


Powiedział mile się uśmiechając i kładąc mi na udo swoją rękę

Dotarliśmy pod mój dom i na serio moje rzeczy leżały przed drzwiami

- zaczekaj tu ja ci po nie pójdę

-dziękuję

Boże jak spotkałam go pierwszy raz w klubie to był pomocny, drugi raz był nachalny a dziś mnie prawie zgwałcił, mówię prawe bo po części jakoś mnie pociągał wiem że to chore bo ja mam dopiero 16 lat a on 27, kurwa jeszcze noszę jego dziecko, dobra Mira uspokuj się to nie jest jeszcze potwierdzone w 100%, o chuj wraca

- dałem do bagażnika i jest jeden problem

- jaki?

- nie mam w domu pokoju gościnnego i będziesz musiał spać że mną

- a nie no spoko, a co że szkołą?

- no do szkoły nie wrócisz ale jutro pojedziemy oddasz książki itp.

- oby Mori nikomu nie powiedział

- jeśli powie to będzie źle

-nie zrobisz mu krzywdy prawda?

-ja mu nic nie zrobię jeśli on nie zrobi tego tobie mówiąć wszystkim

- a jak ja mam się uczyć?

-załatwię Ci nauczyciela

-aha...

-co się stało?

-  nic ale no kurwa nie wrócę do szkoły, do moich przyjaciół

- słuchaj w moim domu panują zasady

-zamieniam się w słuch

-teraz ci ich nie powiem bo prowadzę ale zaraz będziemy na miejscu zaniesiemy twoje rzeczy i zejdziesz do salonu

Minęło trochę czasu a my dojechaliśmy na miejsce ukazał mi się piękny duży dom z piękną altaną i basenem obok

- masz ładny dom

- wiem, teraz to też twój dom

Zarumieniłam się ale facet chyba tego nie widział, Wyszliśmy z auta I zaczelismy wypakowywać moje rzeczy, znaczy ja brałam do ręki o zanosiłam do przed pokoju i wracałam i tak 5 razy, następnie zamkną bagażnik i razem Poszliśmy do środka ja wzięłam jedną torbę a Yoongi 4, on siero jest silny, silnejszy niż widać na pierwszy rzut oka,  on szedł pierwszy bo ja nie wiedziałam jeszcze gdzie jest jego pokój, gdy już się w nim znaleźliśmy odłożyliśmy torby obok szafy a chłopak wyszedł

- Yoongi, gdzie jest łazienka?

- tu

Podszedł do drzwi i mi je otwożył

-proszę

-dzięki

Weszłam do łazienki I zaczęłam szukać żyletki, obiecałam sobie ze tego nie zrobię ale po prostu już nie wytrzymuję i muszę to zrobić, gdy już sobie ulzyłam tym to zaczęłam szukać bandaża, na szczęście znalazłam go już w pierwszej szufladzie, owinęłam sobie rękę następnie sprzątnęłam bałagan i wyszłam na dół gdzie w salonie siedział Min

-siadaj, muszę ci wytłumaczyć zasady

-no okey

Sadłam a ten odwrócił się w moją stronę

- słuchaj
1. Nie przeklinasz chyba że niechcący to mogę przymknąć na to oko
2. Nie mów mi Yoongi ani Min, mów mi Suga albo wymyśl sobie jak mogłabyś mnie nazywać
3. Nigdzie nie idziesz sama, jak chcesz gdzieś jechać mówisz mi a ja cię zawożę
4. Jeśli czegoś potrzebujesz po prostu powiecie ja ci przyniosę
5. Nie będzie mnie kilka razy w tygodniu od rana do późnego wieczora więc jak wrócę mam nadzieję że będziesz już spać

- okej dobra myślę że zapamiętałam

-to dobrze chodź zrobimy obiad

Poszliśmy do kuchni a Suga zaczą rozkminias co ty tu zrobić

-co pilowiesz na naleśniki?

-brzmi spoko, to ty wyciągnie składniki a ja poszukam miski

-pierwsza dolna szuflada na lewo

-dzięki

Wyciągnęłam dużą metalową miskę i położyłam na blat

-ale być cię zrobił na tym blacie...

-co mówiłeś?

-nie nic, dalej szukam jajek

Podeszłam do niego i zajzałam do lodówki, rozejzałam się i znalazłam jajka, wyciągnęłam je po czym położyłam na blat

-teraz podaj mąkę, mleko, szklankę wody i sól

Suga podszedł znowu do lodówki I Wyciągną mleko potem poszedł w kierunku górnych szafek i podał mi mąkę, ja wzięłam szklankę z suszarki i nalałoam do niej wody a chłopak na blat położył solniczkę, usiadłam na blacie i wsypałam make do miski, on wlał wodę potem ja wbiłam jajka i wlałam mleko a on dał troszkę soli, obserwowałam go jak miesza to wszystko że sobą

-będziesz się tak na mnie patrzeć czy wolisz przynieść już patelnię

-wolę patrzeć na ciebie

Uśmiechną się i podszedł do mnie wchodząc mi między nogi nie zawachałam się tylko go pocałowałam dając recę na jego kark, on położył swoje dłonie na moją talię, tkwiliśmy w pocałunku jakieś 20 sekund gdy ten się ode mnie oderwał

-Dobra kończymy bo z głodu padniemy

Żeszłam z blatu i szukałam patelni, gdy już chciałam się poddać, on do mnie Podszedł I otwozył szawkę gdzie wcześniej wyciągałam miskę

Sugar DaddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz