Za mną zobaczyłam że stoi moje rzekome rodzeństwo a osoba która stała między nimi to...to mój ojciec.
-mowilam ze chce pogadac z nią sama -powiedziala Leila po tym jak wstala-co jest z wami nie tak?
Nikt nie odpowiedział za to zobaczyłam tylko jak Nellson do nas podchodzi a za nim cala reszta.
-słuchaj nie tylko ty chcesz ją poznać a pozatym my nie będziemy stać i patrzeć jak ty se z nią spokojnie gadasz.
-Nie rozum....
-Ja już może pojde-powiedzialam zdezorientowana i wstałam-miło było cię poznać Leila ale nie planuje dalszych spotkań z tobą jak i z wami wszystkimi.
Po tych słowach chciałam odejść ale ktoś mnie złapał za łokieć i zatrzymał a ja nie odwracając się wyrwałam go i szlam dalej.
Czy moja mama ich przedemną ukryła? To też są jej dzieci? Dlaczego by miała je ukrywać i jeszcze ojca?
Czułam ze po policzkach spływają mi pojedyncze lzy ale zbytnio się tym nie przejmowałam ponieważ musialam znaleźć drogę do domu. Kilka minut pozniej dotarłam do domu i poszłam odrazu do pokoju ignorując wszystko wokół. Rzuciłam się na łóżko I już zasypiałam ale dostałam wiadomość.LEILA.CARATAN:
spotkajmy się na stadionie proszę serio ci wszystko wytłumaczymy beż żadnych głupich komentarzy i docienek.
JA:
Dobrze ale na chwile I niech nikt nie mowi mojej mamie bede do 30 minut.
LEILA.CARATAN:
Dobrze będą wszyscy poznasz ich wkoncu do zobaczenia.
Odłożyłam telefon na łóżko I zmusiłam ciało do ruchu. Wstałam I założyłam buty, wsadziłam do kieszeni telefon i już miałam wychodzić z pokoju ale przecież przed chwilą wróciłam wiec zabralam reke z klamki i podeszlam do okna ,otworzylam je i nie zastanawiajac sie wyszlam przex nie zostawiając lekko uchylone abym miala jak wejść.
Wyciagnelam telefon i wpisalam adres stadionu i sie do niego udalam.
Kilka minut pozniej weszlam na niego i odrazu ich wszystkich zauwazylam wiec podeszlam.
-czekam na wyjaśnienia.-wypaliłam odrazu i usiadłam.
-chcemy wyjaśnić ci to tak jak my wiemy jak jest-powiedzial podejrzewam John.
-zaczęło się od tego ze spotykałem się z waszą matką znaliśmy się ze szkoly
Byla prześliczna chodziliśmy razem do kina, restauracji i tym podobne a gdy dowiedziałem się z nią ze jest ona w ciąży z Johnem ucieszyliśmy się wychowywaliśmy go potem jak wiecie był Liam potem Nellson Jacob Leila Caro I ty Maya po twoich narodzinach twoja matka bała się ponieważ z dnia na dzień było więcej problemów.-przerwal na chwile Tato aby po chwili kontynuułować- kiedy ona chviala porozmawiać nie wiedziałem oco jej chodzi powiedziala mi wtedy ze musi sie ze mną rozstać dla dobrs dzieci , zgodnie z jej prośbą rozstaliśmy się a ona odeszła ale jak już wiecie nie odeszła sama a z...
-ze mną
-dokładnie kiedy byliście juz starsi i zaczęliście o nią wypytywać musiałem wam opowiedzieć chcieliście ja poznać ale martwiłem się co do tego ze Jessie nie będzie chciała się z wami poznac i miałem rację ale teraz to ja chciałem cię poznać Mayu dlatego proszę abyśmy więcej porozmawiali i potem to ty zdecydujesz jestes już prawie pelnoletnia.-mówił dalej.
-do pelnetnosci jest jej daleko.-parsknął Jacob- a jej matka nas zostawila nie łudźcie się ze wroci po tylu latach-powiedzial ,wstał i odszedł gdzies dalej.
-on był najbardziej chyba do niej przywiazany-powiedzial Liam.- najbardziej go to zabolało.
-To jak?
-zgadzam się-powiedzialam z uśmiechem.
Jeszcze kilkadziesiąt minut pogadaliśmy a potem oni odwieźli mnie do domu.
Weszłam do domu tym samym oknem co wyszlam. Weszłam do garderoby I przebrałam się w piżamę, związałam włosy w niestaranny kok i położyłam się na lozku. Jeszcze chwilę pooglądałam zdjęcia rodziny Caratan i odpłynęłam.
***
Przez cały weekend spotykałam się z nimi na stadionie wieczorem. Dzisiaj z samego rana mialam trening wiec wstałam wcześnie. Podeszłam do toaletki i usiadłam na pufie. Prostowałam wlosy, gdy zadzwonił mi telefon na face time.
Leila.
Odebrałam i oparłam telefon o szklankę z wodą.
-hej siostrzyczko za ile będziesz gotowa? My już jesteśmy na stadionie.-powiedziala pokazując innych na trybunach.
-Hej dopiero się zaczęłam szykować wiec mniejwiecej będę za godzinę bo tak zaczynam zajęcia.-dalej prostowałam włosy.
Przez 30 minut pogadałam z Leilą i poznałam Camerona nie należy pewnie do bardzo rozmownych ale słuchał co my mówiłyśmy.
Jest to brunet mniejwiecej 184 wzrostu ma zielone oczy i widzialam go przez kamerkę w dresach ,jest w wieku Jacoba. Wyszlam z pokoju ale nie zauważyłam nigdzie mamy gdy podeszlam w kuchni do lodówki zobaczyłam przyklejoną karteczkę.
Cześć Kochanie zrob sobie dzisiaj płatki na śniadanie ja musialam pójść wcześniej do pracy-moja mama pracuje jako stylistka i makijażystka długo by opowiadać- nie spóźnij się na trening wrazie czego to dzwoń ale nie przez głupoty.
Kocham cię.
Usmiechnelam się i faktycznie na śniadanie zjadlam płatki w pośpiechu i wyszlam z domu założyłam słuchawki dzisiaj na sobie miałam czarne leginsy czerwono biały top oraz bluze w odcieniu kawowym. W torbie spakowałam spodenki leginsowe i wode.
Dziesięć minut pozniej dotarłam na stadion i odrazu poszlam do szatni gdzie się przebrałam w spodenki i ściągnęłam bluze I słuchawki. Wyszlam z szatni i zgodnie z poleceniem trenera poprowadziłam dzisiaj rozgrzewkę a potem przebieglysmy z dziewczynami 4 okrążenia po tym mieliśmy biegi na czas. Miałam prawie najlepszy czas ponieważ najlepszy miala Mia jest naprawdę w swietnej formie.po treningu umyłam się i przebrałam a potem poszłam na trybuny gdzie pogadałam z Leilą I poznałam
Robin blondynkę oraz dziewczynę Nellsona,Marine również blondynkę oraz najlepsza przyjaciółkę Caro, Juana , jest to brunet ale ma dziewczynę która ma na imie Marina brunetka z niesamowicie wysoką inteligencją oraz lepiej poznałam Camerona. A i jeszcze zapomnialam o Lucasie ma czarne włosy oraz mnóstwo tatuaży oraz jego siostrze Rubin ruda dziewczyna w moim wieku bardzo ją polubiłam a ona chyba mnie -przynajmniej mi się tak wydawało.
Może jednak potrzebowałam tego...
***
Staram się codziennie wrzucać po dwa rozdziały albo jeden najmniej będę wrzucać w tygodniu a więcej postaram się w weekend dobranoc.
CZYTASZ
Tak Blisko A Jednak Daleko
Fiksi RemajaMaya to 15-letnia dziewczyna z dobrego bogatego domu. Pewnego dnia dowiaduje się ze ma ojca ,czterech braci I dwie siostry. Jej mama specjalnie to przed nią ukrywala. Postanowiła wymykać się z domu w nocy na stadion aby się z nimi spotykac jednocze...