2.

116 14 1
                                    

Stanąłem po drugiej stronie półki. Tak, abym ja widział osoby po drugiej stronie a one mnie nie.

Okazało się, że było to dwóch chłopaków. Jeden młodszy a drugi starszy. Ten młodszy miał białe włosy z jednym czarnym pasmem i był w mundurku drugoklasistów, a  ten drugi był wyższy, miał brązowe włosy, bursztynowe oczy i srebrny pierścionek na ręce. był w mundurku trzecioklasistów. Starszy stał przodem do mnie, a młodszy był odwrócony plecami. Brunet nie był w mojej klasie. Chyba był w równoległej.

Zbliżyłem się do półki, aby wyraźniej usłyszeć o czym rozmawiali.

-Mówiłem ci, żebyś nie pił herbaty jak czytasz - Powiedział brunet ze stoickim spokojem w głosie.

-Skąd miałem wiedzieć, że to się tak skończy huh?! - Wykrzyknął ten młodszy, po czym brunet uciszył go kładąc dłoń na jego ustach

- To było dość oczywiste. Mogłeś się tego domyślić. 

- I co ja mam teraz zrobić? - Białowłosy wyraźnie zaczął panikować. Wziął książkę w jedną rękę i zaczął nią machać jak opętany

- Spokojnie. Postaramy się ją wysuszyć, ale pod suszarką, a jak nie wyjdzie to powiemy dla bibliotekarki. Najwyżej oddasz parę dyszek. - Zaśmiał się starszy podnosząc swój plecak z podłogi. Drugi chłopak szybko wziął swoją torbę i ruszył w stronę wyjścia z biblioteki, nadal trzymając książkę w jednej ręce

- Idź przodem. Dogonię cię - Oznajmił brunet uśmiechając się lekko.

-Okej. Pamiętasz co masz zrobić? -Zapytał białowłosy.

- Zobaczysz Atsushi-kun. To będzie łatwiejsze niż myślisz - Brunet parsknął machając do chłopaka, który wybiegł z alejki.

Więc młodszy nazywał się Atsushi, albo to był jakiś pseudonim. Co mnie to, nie moja sprawa. Chciałem już wychodzić zza półki i dyskretnie udać się do wyjścia, gdy usłyszałem głos dochodzący z miejsca w którym przed chwilą stała dwójka chłopaków

-Wiesz, że to nie ładnie podsłuchiwać innych?

- Huh? - Mruknąłem, ale po drugiej stronie  już nikogo nie było. Odwróciłem się po chwili i zobaczyłem, że brunet stoi tuż za mną.

-Szukasz czegoś? - Uśmiechnął się schylając się lekko, żeby spojrzeć mi w oczy.

W takich właśnie momentach nienawidziłem swojego wzrostu. Próbowałem ułożyć w głowie odpowiedź na jego pytanie. Najpierw chciałem mu jakoś oschle odpyskować ale taka odpowiedź byłaby bezsensowna i chamska. Przecież nic mi jeszcze nie zrobił.

Chyba po prostu powiem mu prawdę. Nie będę owijał w bawełnę, bo nie zrobiłem nic złego. Odsunąłem się o krok uderzając plecami o ścianę.

-Ja... nie chciałem się wtrącać. Szukałem tylko jednej książki i usłyszałem waszą rozmowę- odpowiedziałem odwracając wzrok. Chłopak spojrzał na mnie z iskierkami zainteresowania w oczach

-Jakiej książki? - zapytał odsuwając się ode mnie
-Może pomogę ci ją znaleźć? - spojrzał na mnie lekko się uśmiechając po czym poprawił plecak na swoim ramieniu.

Zdziwiło mnie jego zachowanie. Nic sobie z tego nie zrobił i po prostu chciał mi pomóc szukać książki? To było dość dziwne, ale i tak podałem mu tytuł i już po chwili prowadził mnie w ciszy do odpowiedniej alejki.

- Jestem Chuuya tak w ogóle - powiedziałem po pewnym czasie przerywając ciszę panującą między nami

-Miło cię poznać Chuuya - odpowiedział mi uśmiechając się lekko po czym skręcił w alejkę blisko wyjścia z biblioteki

-To ta książka - podał mi tytuł o który go poprosiłem - trochę zgubiłeś drogę, skoro szukałeś jej tak daleko - zaśmiał się

-Tak. Cóż nigdy nie byłem jeszcze w tej bibliotece

-Poczekaj to jesteś w trzeciej klasie a nigdy nie byłeś w bibliotece? - brunet spojrzał na mnie z zainteresowaniem w oczach

-Taa.. znaczy no kilka razy może byłem ale właściwie to większość książek które omawialiśmy albo olewałem, albo miałem już w domu, więc nie miałem potrzeby przyjścia tutaj - odpowiedziałem mu zgodnie z prawdą a ten przysunął się do mnie i szepnął mi do ucha

-To teraz będziesz miał, bo mam nadzieję, że będziesz chciał się tutaj ze mną spotykać na długich przerwach huh?

-Ja... Nie wiem.- odpowiedziałem odsuwając się od niego. Nawet go nie znam ale.. wydaje się dość intrygujący i... szarmancki? - Ale nie rób tak więcej

Chłopak zaśmiał się, poklepał mnie po ramieniu i gdy już miał wychodzić z biblioteki dodał.

- Więc do zobaczenia jutro Chuuya

~~~

Tak. No cóż, rozdział się trochę opóźnił ale jest dłuższy niż wcześniejsze, więc mam nadzieję, że wybaczycie.

Jestem trochę chora przez co miałam trudności z napisaniem tego.

Tak czy siak. Przeszliśmy przez drugi rozdział a trzeci już za dwa tygodnie w środę.

Xoxo do następnego <33

~•Sky•~

Library love/ soukoku Scholl auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz