Rozdział 24

184 4 0
                                    

           Prov Marek
Minęły dwa dni szykowaliśmy się do wyjazdu. Nie mogłem znaleźć pudełka z pierścionkiem.
- Japiedole gdzie to kurwa jest.
- Korwicki czego szukasz?
- Telefonu. Ale już znalazłem.
- Uf to dobrze.
*Daje jej buziaka*
*Całuje go*
- Kocham cię bardzo Skarbie.
- Ja ciebie też kocham bardzo.
- Korwicki mam pytanie?
- Jakie kochanie?
- Czy chcesz mieć z mną dzieci?
- Szczerze mówiąc nie myślałem nad tym.
- Rozumiem szkoda ja chcę mieć dzieci.
- Kiedyś na pewno będziemy mieli.
*W Hiszpanii*
W Hiszpanii było cudownie piękne widoki i najważniejsze piękna kobieta obok mnie. Zdziwiło mnie pytanie czy chcę dzieci. Szczerze mówiąc nie myślałem nad tym. Mam Igora i chyba nie chce na razie dzieci. Może Natalia jest w ciąży?
Szczerze mówiąc bym był szczęśliwy.
Nastał wieczór chciałem zaprosić Natalie na kolację którą przygotowałem na plaży obok domu.
- Kochanie chcesz iść na plażę zrobiłem kolację.
- Z tobą zawsze.
Poszliśmy razem było cudownie.
       
             Prov Natalia
Byłam smutna kiedy Marek powiedział że nie chcę dzieci. Bałam się mu powiedzieć o tym że jestem w ciąży. Byłam szczęśliwa że będę mamą. Zawsze marzyłam o dziecku. Mam nadzieję że nie będę musiała wychować mojego synka sama. Jestem w 8 tygodniu w ciąży i wiem że to będzie synek. Myślałam żeby nazwać go Staś po moim ukochanym dziadku który odszedł jak miałam 15 lat. Niestety chorował na serce i umarł na zawał wieku 67 lat.

Poszłam z Markiem na plażę było cudownie zachód słońca i jedzenie. Założyłam luźna sukienke żeby nie było widać brzuszka.
  

         Prov Marek
Postanowiłem to zrobić i poprosić o rękę moja ukochana osobe.
- Natalia zamknij oczy.
- Co Ty kombinujesz Korwicki.
- Niespodzianka.
*Klęka na kolana i wyjmuje pierścionek zaręczynowy*
- Otwórz oczy.
*Otwiera*
- Natalio jesteś miłością mojego życia chociaż wiem że nie byłem idealny wkurzałem cię dużo razy. Ale taka jest miłość że działa na człowieka jak magnes. Jesteś miłością mojego życia czy wyjdziesz za mnie?
-  Korwicki oczywiście że tak.
* zakłada pierścionek i się całują*
 

       Prov Natalia
Byłam szczęśliwa że Marek mi odswiadczył wreszcie będę jego żona. Teraz ja postanowiłem dużej nie ukrywać i powiedzieć mu o ciąży.
- Marek muszę ci coś powiedzieć ważnego.
- Co takiego kochanie.
- Będziesz tatą jestem w ciąży to 8 tygodnień będziemy mieli syna.
-  O wow ale super będę tatą.
- Czyli się cieszysz i nie zostawisz mnie?
- Oczywiście że się cieszę. Będziemy cudowną rodziną.
*Całują się*

Zawsze będę cię kochał  Natalia i Marek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz