Wasze drugie spotkanie 🥵#5

357 12 1
                                    

×Uwaga! Ważny skrót: Y/N-To znaczy twoje imię, skrót od: Your name. Dziękuję za uwagę, zabłąkany czytelniku.×

🌊Gyiuu🌊-Od spotkania z czarnowłosym trenowałaś dużo, plułaś krwią i robiłaś wszystko by stać się jeszcze lepszą. Aż w końcu wezwali cię na trening filarów. Dołączyłaś jako jedna z pierwszych z łatwością przechodząc kolejne etapy szkolenia filarów a kiedy ukończyłaś już trening filaru kamienia. (Najtrudniejszego ze wszystkich) okazało się, że do treningu dołączył kolejny filar i masz się udać do stu letniego lasu bambusowego. Twój kruk cię tam zaprowadził i dołączyłaś do kolejnego etapu treningu filarów. Jakież było twoje zaskoczenie kiedy twoim nauczycielem miał być ten sam czarnowłosy mężczyzna z niebieskimi oczami, który sprawił, że tu dotarłaś. On chyba też był zaskoczony bo od razu podszedł do ciebie i się tobie przyjrzał.

***

-Cieszę się, że dożyłaś naszego następnego spotkania...-Powiedział cicho, że aż zwątpiłaś, że mówi prawdę. Kilku innych zabójców spojrzało po sobie zaskoczonych, a ty już wiedziałaś, że nie będzie ci z nim łatwo...

🌪️Sanemi Shiganazuma 🌪️-Zabójcy demonów mają trudne zadanie, o tóż zcierają się z demonami, ale czasami najgorsze starcia są pomiędzu ludźmi a ludźmi. O czym dobrze wiedziałaś bo właśnie jakiś człowiek zrobił gównoburzę na ulicy o to, że dziewczyna nie może nosić spodni i skrytykował twój mundur zabójczyni demonów. Byłaś wściekła, ale przed przwaleniem mężczyźnie powstrzymał cię białowłosy chłopak...a bardziej uprzedził...Mężczyzna chwilę potem uciekł z zakrwawionym policzkiem i podbitym lewym okiem. Pamiętałaś go to ten dziwak, z białymi włosami, który nie chciał ci powiedzieć, którędy do Tokio. Jednak...czemu się za tobą wstawił?

-Czasami wkurzają mnie tacy mężczyźni...przecież podczas bitwy nie mogłabyś nosić spódniczki. Chociaż może...dzięki temu demony dostawały by krwotoku z nosa.-Zarumieniłaś się lekko i odwróciłaś głowę zawstydzona.

-Dziękuję za pomoc...-Odpowiedziałaś mężczyźnie i odeszłaś wciąż zawstydzona...

***

☠️Muzan☠️-Coś dziwnego się stało. Szłaś sobie spokojnie leśnym szlakiem ciesząc się niedawną ucztą, którą urządziłaś sobie z okolicznej wioski, aż nagle usłyszałaś brzdęk i znalazłaś się w tym dziwnym miejscu. Było ono nieskończone, miało milion pokojów i nie wiedziałaś gdzie się kończy a gdzie zaczyna...o ile to ma jakiś początek i koniec. Nagle znowu usłyszałaś brzdęk, za tobą pojawiła się kobietą o długich włosach opadających na twarz a za nią mężczyzna o czerwonych oczach i czarnych włosach. Poczułaś jego potężną aurę i zapach śmierci, uklękłaś a pojedyncza kropla potu spłynęła po twoim podbródku.

-Y/N...-Wypowiedział twoje imię a ty poczułaś jak twój puls podskakuje a serce bije szybciej. Na sam ton jego głosu wszystko co demoniczne w tobie zawrzało, schyliłaś pokornie głowę.

-Witaj...Lordzie Muzanie.-Muzan uśmiechnął się ukazując ostre białe jak śnieg i jego cera zęby, jego czerwone oczy zabłysły. Wziął twoją głowę w jego zimne niczym lód ręce.

-Obserwowałem cię od bardzo dawna Y/N i postanowiłem, że jesteś na tyle potężna by dostąpić zaszczytu wstąpienia w szeregi dwunastki Kizuki-Spojrzałaś na niego a twoje źrenice pionowe niczym u kota rozszerzyły się na tę informację.

-Przekażę ci moją krew a jeśli pokonasz numer szósty niższych księżyców wtedy...oficjalnie dołączysz do mojej małej rodziny.-Powiedział wbijając ostre pazury w twoje policzki z oczekiwaniem wywołując wręcz na tobie nieziemską presję.

Demon Slayer Preferencje (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠✧⁠*⁠。Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz