Zapraszam na drugą część czwartego rozdziału.
Jak zwykle czekam na Wasze wrażenia i nie zapomnijcie o zostawieniu gwiazdki⭐
💙🩷💙🩷💙🩷💙
KILIANOdbiło mi. Miałem się trzymać z daleka od lasek. Dopiero co zablokowałem Agatę, licząc, że ten ruch da kobiecie jasno do zrozumienia, jak bardzo mam dość. Jej dwuznaczne wiadomości i kolejne nagie fotki były totalnym przegięciem. Rozmawiałem z Jarem i wspólnie doszliśmy do wniosku, że rzeczywiście powinienem się odciąć od tej panny. Kinga ponoć zrozumiała i nie robiła żadnej spiny. Tyle dobrze.
– Jesteś bardzo pewny siebie – zauważa Wiki, a ja nie mogę już dłużej powstrzymywać uśmiechu.
– Po prostu znam swoje zalety – mówię, nie odrywając od niej wzroku.
Dawno nie bawiłem się tak dobrze w kobiecym towarzystwie. Siedząca naprzeciwko mnie dziewczyna sprawia wrażenie prawdziwej. Sam nie do końca wiem, jak to określić. Wydaje mi się, że jej odpowiedzi są spontaniczne i niewymuszone. Nie potrzebuję się nawet wysilać, by podtrzymać rozmowę. Słowa same płyną mi z ust.
– Jakie masz jeszcze talenty? Oprócz grania w piłkę? – pytam, mimowolnie wyobrażając ją sobie na boisku, sunącą w stronę bramki.
– Jest ich zbyt wiele, a my nie mamy wystarczająco dużo czasu, bym ci o wszystkich opowiedziała – mówi, zakładając za ucho lekko pofalowane włosy.
Kusi mnie, żeby się pochylić i ich dotknąć. Nie potrafię zdefiniować, jaki mają kolor. Coś między brązem a blond. Przydługawa grzywka delikatnie zachodzi na wyraźnie zarysowane brwi. Jest jak kurtyna, odsłaniająca kawałek czoła.
– Jestem sobie w stanie je wyobrazić – mamroczę, starając się opanować myśli, które podążają w bardzo niegrzecznym kierunku.
– „Wyobrazić" to kluczowe słowo – komentuje, znów mnie rozbawiając.
Jestem zaskoczony jej bezpośredniością i lekkością prowadzenia rozmowy. Kiedy do niej podszedłem, planowałem tylko niewinny flirt, może jakiś szybki, jednorazowy numerek. Na pewno nic znaczącego. Dlaczego więc odczuwam potrzebę poznania tej kobiety bliżej?
– Masz ich więcej? – Pokazuje na tatuaże zdobiące moje przedramiona.
Wcześniej, gdy zapytała o dziarę z moją ciocią, prawie się zwinąłem. Obrazy pokrywające moją skórę mają dla mnie szczególne znaczenie. Nie wybrałem tych wzorów przypadkowo. Każdy tatuaż niesie za sobą historię lub przesłanie. Jedne mniej, inne bardziej ważne. Nigdy o tym nie rozmawiam. Z nikim. Tylko siostra zna część sekretów zawartych w czarno-białych ilustracjach. Ona nie miała wyboru, jest częścią mojej pokręconej rodziny.
– Owszem, ale my nie jesteśmy jeszcze na etapie pokazywania – odpowiadam wymijająco, ciągnąc tę naszą osobliwą zabawę, która z minuty na minutę podoba mi się coraz bardziej.
– Czy ja powiedziałam, że chcę je zobaczyć? – Zastanawia się na pokaz. – Twoja wyobraźnia prawdopodobnie powędrowała odrobinę za daleko.
Dobra jest. Cholera, powinienem się szykować na turniej. Czemu jeszcze z nią siedzę? Co sprawia, że mam ochotę zostać i wsłuchiwać się w słowa Wiki tak długo, aż nie zamilknie? Czyżbym zaczął tracić zmysły?
Moja mina nagle rzednie. Wpadam w ten znienawidzony przeze mnie stan. Czasami wystarczy drobiazg, bym sobie o niej przypomniał. O tym, co się stało. Jak skończyła. Czy mnie też to czeka? Wejdę do pieprzonej nory królika i już stamtąd nie wrócę?
– Wszystko w porządku? – Głos siedzącej naprzeciwko dziewczyny przywraca mnie do rzeczywistości.
Zauważyła. Jasne, że zauważyła! Ale nie może wiedzieć, co przeszło mi właśnie przez głowę.
CZYTASZ
GAMERKA To tylko gra
Roman d'amour"Boję się, że nadejdzie moment, kiedy przestanę odróżniać jawę od snu, a mój świat runie razem ze mną. Nie potrafię sobie wyobrazić, co bym zrobił, gdybyś nagle okazała się kłamstwem, imaginacją mojego umysłu." WhiteRabbit jest na najlepszej drodze...