|2|

4.3K 185 66
                                    

Szatyn miał przeznaczony dodatkowy czas, więc mógł pisać nawet do końca lekcji, lecz nie wiedział, czy jego nauczyciel o tym wie.
Minęły pierwsze dziesięć minut, a on kończył dopiero pierwsze zadanie.
Usłyszał głos bruneta upominający o pozostałych pięciu minutach.
Ta kartkówka była dla niego strasznie ciężka z racji, iż nie zdążył zrobić sobie ściąg.

Boże, gdyby on tylko wiedział o tym wcześniej. Teraz wyjdzie na kretyna.
Spojrzał znów na kartkę przyjaciela, widząc, odpowiedz do jednego z zadań.

- Dobrze czas kończyć - wstał następnie podchodząc do Liam'a z zamiarem zabrania jego kartki, lecz ten za wszelką cenę nie chciał mu jej oddać - Czemu nie chcesz mi jej dać? - zapytał nie rozumiejąc poczynań Liam'a.

- Mam mieć dodatkowy czas - odpowiedział, nie zwracając na niego uwagi.

- No w porządku tylko się śpiesz, bo myślałem, że piątkowy uczeń nie będzie potrzebował dodatkowego czasu - szatyn miał wrażenie, iż ten z niego kpi.

- To widać, że miał pan do czynienia z małą ilością uczniów - odparł bez żadnego skrępowania.

- Wiesz co Liam, nie tobie to oceniać - zmierzył go surowym wzrokiem.

- Dziwka - szepnął, gdy zobaczył, jak jego nauczyciel odchodzi.

- Słyszałem to - odwrócił się, patrząc na niego przewiercającym wzrokiem.

Liam wstał gwałtownie z krzesła, podążając do jego biurka, rzucając mu praktycznie pustą kartkę przed nos, następnie szybkim krokiem wracając do swojej ławki.
Jego zdenerwowanie podniosło się, gdy zobaczył ten nonszanlanski uśmiech na jego twarzy.

Asher doskonale wiedział, jak wyglądała nauka tej kobiety. Sam siebie zaskoczył, gdy poczuł tak ogromną satysfakcję, widząc pustą kartkę oddaną przez ucznia.
Już widział tę piękną jedynkę wpisaną do dziennika, może chociaż to sprawi, że trochę przystopuje z tym pyskowaniem.
Nienawidził, gdy uczniowie się go nie słuchali.

Oraz wiedział to, iż szatyn potrzebuje dodatkowy czas, ale przecież jakby mógł ująć sobie przekomarzanki z uczniem, który wylał na niego poranną kawę.

- Ja pierdole, wrócie mi tę starą babę z menopauzą. Tak w ogóle to trzecie miałeś dobrze? - zapytał się, nie będąc pewny czy aby na pewno dobrze spisał.

- Nie zdążyłeś sobie przygotować ściąg, co nie? Ale tak miałem dobrze. Przecież wiesz, że jako jedyny czaje tu coś z chemii - zaśmiał się, patrząc na niego.

Oboje widzieli o tym, iż nie byli normalną parą dwóch przyjaciół.
Nieraz odbijało im na tyle, że postanawiali flirtować ze sobą nawzajem bez najmniejszego sensu.

- Ty moja mądra choineczko - wskazał na niego kokieteryjnie palcem. Oboje wiedzieli, że to, co robią, mogło nie jednego zażenować, lecz mało co ich to obchodziło.

- Ach, ależ nie musisz mi prawić takich komplementów, cukiereczku - złapał go za palca, następnie przyciągając do swojego serca.

- Ej to już mnie skręciło w chuj - zaśmiał się odchylając się do tyłu na krześle czekając aż Asher oceni ich karkówki. - Jak myślisz, co dostaniesz?

- Myślę, że 4 na spokojnie, ale czy on ma prawo wpisywać nam oceny z takiej kartkówki sprawdzającej? - zapytał tym samym budząc w Liam'ie chęć do wytknięcia tamtemu błędu.

- Przepraszam bardzo, ale pan mówił, że ta kartkówka ma być sprawdzająca, prawda? - poczuł lekkie uderzenie w jego bok od Alexa, ale się tym nie przejął. Zamierzał kontynuować.

- Zgadza się. Do czego dążysz? - zapytał, czując podstęp.

- Do tego, iż nie powinien pan wpisywać nam oceny za tą kartkówkę, która miała sprawdzać naszą wiedzę. Brak jej nie jest spowodowany naszą winą - odpowiedział dumny z siebie. Słysząc szepty, że ma rację, dodały mu jeszcze większej pewności siebie.

- Rozumiem, ale tamta nauczycielka musiała umieć oceniać, więc ta piątka nie wzięła ci się znikąd. Oceny wpisze tylko tym, co zostawili mi jakieś bazgroły i jedną poprawną odpowiedź spisaną od kolegi, a więc jej nie będę zaliczać - uśmiechnął się, następnie spoglądając na Liam'a, kiedy wspomniał o bazgrołach.

Wyrażenie "bazgroły" uraziły ucznia, gdyż miał on faktycznie talent oraz Asher o tym wiedział, ale przecież nie mógł go pochwalić. Nie po tym, jak wypomniał mu błąd, którego nie popełnił.
********
Szatyn - Liam, Brunet - Asher, Blondyn - Alexander

Teacher's Pet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz