Douma, Akaza, Daki, Kokushibo, Kamanue, Rui, Muzan: *idą kogoś zjeść*
Randomowy zabójca: *pojawia się*
Muzan: *myśli* Zamienię go w demona.
Kokushibo: *myśli* Hm... Co by mu tu odciąć...
Douma: *myśli* Szkoda, że nie dziewczyna... :(
Akaza: *myśli* Wygląda na silnego, może zechce zostać demonem.
Daki: *myśli* Co za paskudztwo.
Rui: *myśli* Przyszły brat.
Kamanue: *myśli* Będzie idealnym daniem głównym na weselu.
Wszyscy: *robią krok do przodu*
Wszyscy: *patrzą na siebie nawzajem*
Muzan: Co robicie?
Akaza: Chciałem zapytać czy nie zechciałby zostać demonem.
Kokushibo: Nie lepiej odciąć mu rękę? Albo chociaż paluszek? A najlepiej całego pokroić?
Daki: Zabić od razu, takie paskudztwa nie powinny po świecie chodzić.
Rui: Współczuję Gyutaro, że ma siostrę z takimi poglądami.
Daki: Słucham?
Kamanue: Pozwólcie mi zrobić z niego danie.
Douma: Zróbmy głosowanie. Kto jest za zamienieniem go w demona?
Rui, Muzan, Akaza: *podoszą ręce*
Douma: A kto jest za zabiciem go?
Daki, Kamanue, Kokushibo: *podnoszą ręce*
Rui: Remis. Douma, musisz zagłosować.
Douma: To chłop, więc mi wszystko jedno co z nim zrobicie.
Muzan: Ja tu jestem szefem, wiec mój głos jest najważniejszy.
Kamanue: Ale nie tak działa demokracja.
Muzan: U nas nie ma demokracji. Nie jesteście nawet w połowie tak ważni jak ja.
Randomowy zabójca: *myśli* Co za psychopaci.
Randomowy zabójca: *po cichu ucieka*
Kokushibo: Muzan ma racje, niech on podejmie decyzję.
Douma: Ej, bo on zniknął.
Kamanue: NO KURDE, DANIE GŁÓWNE MI ZWIAŁO...
Daki: I tak nie tknęłabym takiego brzydactwa.
Kamanue: To znajdę inne, ładniejsze danie główne na nasze wesele. Jakieś propozycje?
Douma: Może ta dziewczynka, która ma geny Koku?
Kokushibo: *krztusi się*
CZYTASZ
"Dwunastka w wolnym czasie" kny talks
Short StoryCzyli śmieszne rozmowy między demonami z dwunastki Kizuki.