Tuż przed odlotem, albo co zobaczył Stoik Ważki.

54 3 3
                                    

Stoik Ważki nigdy nie odpuszczał. Odkąd chciał znaleźć leże uparcie go szukał. Odkąd znienawidził smoki nie czuł do nich nic innego, a przecież żona pokazała mu wcześniej ich piękno. Odkąd spisał syna na straty nie interesował się nim, a nawet nie chciał go widzieć. Czkawka był ujmą na jego honorze. A ludzie zaczęli go zauważać odkąd pojawił się ten cały Yö, nastolatek o przystojnej aparycji i wspaniałych umiejętnościach. Wszędzie byli widziani razem. Stoika drażniło to, że jego syn przestał zachowywać się jak zawsze. To było nienormalne.

Gdy zniknął, nie było to jakimś większym przeżyciem. Przeczytał listy, nie przejmując się zbytnio nimi, jego życie nareszcie nie będzie splamione nic nie wartym potomkiem.

Poszedł na arenę, w końcu niedługo do obejrzenia będzie show.

I wtedy zobaczył. Zobaczył jak dwoje młodych mężczyzn zmienia się w pół smoki, wypuszczając pozostałe gady na wolność. Widział jak jego własny syn zmienia się w zionącą ogniem jaszczurkę, i jak zmienia się powrotem w człowieka mając na sobie kosze. Widział jak ten drugi zmienia się w smoka, jak szatyn wsiada na jego grzbiet i jak odlatują w mroku wieczora.

Wtedy poczuł wściekłość. Trzymał pod dachem to.. To coś.

— Nigdy więcej nie ważcie się pojawiać na moich oczach, wybryki natury! Nie jesteście tu mile widziani! Nie jesteś moim synem, nie znam was! — Wykrzyczał swą złość w powietrze, tylko Szczerbatek go usłyszał, obracając po raz ostatni głowę, i posyłając Alfie nienawistne spojrzenie. Będzie trzymał swego towarzysza z dala od jego ojca.

___________________________________________
🌑✫✫✫ 🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌑✫✫✫🌑
¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯

Hey, Hey, chyba mi wróciła wena. Ale reszta będzie raczej w innej książce. To dodaje tu po to by te osoby:

AutorCurse
Marinette505
@NataliaKochaDxD
JG_UwU099

Wiedziały, że jednak coś z tego będzie...

Trochę cierpliwości, a będzie cacy 😉

Smoczy Wirus // JWSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz