Barbie: Myślałem że Laufey nie żyje
Sneaky Snake: To źle myślałeś
Sonic z Downem: Ile on ma wgl lat?
Sneaky Snake: Nie wiadomo¯\_(ツ)_/¯
Captain Language: Jak ty to?
Sneaky Snake: Ale co?
Captain Language: No to po słowie "wiadomo"
Sneaky Snake: Chodzi ci o to ¯\_(ツ)_/¯?
Captain Language: Jak?
Gejniusz: Mrożonko naucz sie korzystać z telefonu
Captain Language: Ale to nie moja wina że on jakąś czarną magie stosuje
Sneaky Snake: •‿•
Captain Language: Jak ty to robisz!?
Sneaky Snake: XD
Lord Głupoty: Przestańcie pisać!
Merida z Downem: Czemu?
Lord Głupoty: Bo załoga mi sie z śmiechu udusi!
Pyskata: lol
Stefan: Wy nie jesteście zdrowi psychicznie
Sneaky Snake: Stefan my gamy z szopem i drzewem które potrafią mówić...
Walnięta: Peter potrafi chodzić po ścianach...
Sneaky Snake: Plus znamy dwójkę stuletnich żołnierzy pierwszej wojny światowej...
Walnięta: Więc...
Sneaky Snake: Napewno zdrowi nie jesteśmy
Stefan: No w sumie racja
Sonic z Downem: Ejjjjjjjjjj
Loczek: Co?
Sonic z Downem: Gówno 1:0
Loczek: Zjedz je równo 1:1
Sonic z Downem: Popij kakałkiem, a zostaniesz pedałkiem 2:1
Loczek: Już jestem
Pyskata: HAHA!
Pyskata: Musze to częściej czytać
Pyskata: Ty Maximoff
Pyskata: Nawet nie jesteś taki zły
Sonic z Downem: Dzięki?
Gejniusz: Ej!
Gejniusz: Jakim cudem możesz go lubić, a mnie Anthony'ego Edward'a Stark'a nie jesteś w stanie nawet tolerować?!
Pyskata: Normalnie
Pyskata: lol
Sonic z Downem: Ej no nie kłótcie sie
Jormungand: Ej nie psój nam kabaretu!
Fenrir: Właśnie!
Sleipnir: Racja!
Pyskata: A spierdalaj!
***** ***
EloooTrochę mnie nie było haha...
Przez ten czas nie miałam czasu napisać rozdziału(czyt. Nie chciało mi się)
Ale postaram się teraz przynajmniej jeden w tygodniu
Bajooo