Dzisiaj z samego rana obudził mnie Głos Przemka dochodzący zza drzwi mojego i Patryka pokoju.
-WSTAWAJCIE!!!- Można było usłyszeć to, że biegł po korytarzu a po chwili zapukał do drzwi.
-Moge wejść?- Zapytał głośniej tak aby było go słychać z pokoju.
Spojrzałam na Patryka który też już nie spał tylko wpatrywał się we mnie i w każdy ruch który robię.
-No, wchodź.- Odpowiedziałam wstając z łóżka i podchodząc do mojej walizki aby wybrać sobie ubrania na dzisiaj.-Co wy jeszcze w łóżku róbcie?
-A co mamy robić?-Dopytałam ze zmarszczonymi brwiami.
-No a skąd mam wiedzieć co wy tu robicie.- Zrobił ta swoją głupią minę.
-Weź ty to jesteś do końca głupi.-Odezwałam się
-O nie, moja besti mnie wyzywa.- Udał smutną minę.
-Aha? Czemu niby wyzywam.
-No mówisz, że jesteś głupi ty karzełku.- uśmiechnął się szeroko a ja zrobiłam obrażona minę i wchodząc do łazienki powiedziałam.
-Ide stąd bo już mnie denerwujesz.Kiedy wróciłam na łóżku siedział już gotowy Patryk, który kiedy weszłam do pokoju zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu i się uśmiechnął.
Kiedy się uśmiecha jest strasznie słodki.. Jezu o czym ja myślę..-Przemo mówił, że mamy zejść na dół odrazu jak przyjdziesz tu do pokoju.- Powiedział na do kiwnęłam głową i zeszliśmy na dół gdzie na kanapie siedział już Przemek z Wiką i Bartkiem.
-Gdzie Faustyna, Dominik i Dawid?- Spytałam.
-Wrócili już do domu.- Odpowiedziała nam Wiktoria po której głos zabrał Przemek.
-Wiecie, że płyniemy na bezludna wyspę z czego nagramy odcinek?- My z Qrym na jego słowa otworzyliśmy szeroko oczy i pomachaliśmy przecząco głową.
-No to teraz już wiecie. Po południu mamy w planach już tam być więc sie ogarnijcie bo za 20 minut fajnie było by gdybyśmy juz wychodzili.Właśnie wysiadłam z łódki na której przepłynęliśmy nie duży kawałek, gdy chciałam postawić stopę na piasku prawie się poślizgnęłam jednak Qry złapał mnie w talii i pomógł zejść.
Przemo oczywiście to zauważył i wykrzyczał do kamery.
-SHIPUJEMY KOCHANI.-Klasnął w dłonie a ja zignorowałam to i poszłam do Wikuni i Bartka którzy stali już obok pana który miał nam pomóc tam przetrwać.Kiedy Przemek i Patryk do nas dołączyli, Opowiadał nam o różnych ciekawostkach na temat takich bezludnych wysp które tak szczerze mało mnie interesowały. Po jakimś czasie poczułam na sobie czyiś wzrok,
Spojrzałam na wszystkich łącznie z Patrykiem który właśnie wpatrywał się w moje oczy a ja po chwili zatopiłam (nie pytać pisze to o 1:20) się w jego zielonych tęczówkach.
Zaraz Zauważyłam również, że chłopak się lekko uśmiechnął co ja też zrobiłam
Czułam się jakbyśmy utrzymywali kontakt wzrokowy kilka godzin jednak była to tylko chwila, powieważ wszyscy wstali i zaczęli iść w stronę śmieci które były tu zrzucone przez fale morza (nie mam głowy żeby myśleć nad tym co to było)
Niechętnie ale odwróciłam mój wzrok od Qrego po czym pobiegłam do reszty co zrobił też zielono włosy chłopak.Na początku musieliśmy znaleźć
Patyki z których późnej mieliśmy w planach zrobić ognisko.
Poszłam z Bartkiem w poszukiwaniach patyków co nie potrwało długo bo w ciągu 10 minut znaleźliśmy ich wystarczająco długo żeby w najbliższym czasie odpalić ogień. Następnie Patryk wraz z panem który z nami tu przypłynął pokazywali jak przefiltrować wodę co im się mniej więcej udało.
W tym czasie zdążyliśmy zbudować nasze ,,schronienie" pod którym mieliśmy w planach spać.
Chłopaki rozpalili ognisko i siedzieliśmy przy nim aż zrobiło się tak ciemno, że wszystko dookoła nas oswiatlał tylko ogień a gdybyśmy go zgasili było by całkiem czarno.
Po kilku minutach położyliśmy się spać co w takich warunkach było dosyć trudne.Nad ranem wróciliśmy do naszego domku w którym zjedliśmy śniadanie i odpoczywaliśmy przez cały dzień.
**
Po 5 dniach właśnie wracaliśmy do Polski. Wakacje w Tajlandii spędziłam bardzo miło i jestem pewna, że będę je wspominać jeszcze przez długi czas.
Były moimi jednymi z najlepszych wakacji, ponieważ spędziłam je z osobami na których mi zależy a szczególnie na jednym chłopaku z którym wtedy dzieliłam pokój.Czekałam z resztą na lotnisku siedząc na ziemi i opierając głowę o moje kolana.
-Hejj wszystko dobrze?- Usłyszałam czyiś głos.
Gdy spojrzałam w jego stronę zobaczyłam Qrego który wyglądał na zmartwionego.
-Takk jest okej, a czemu pytasz?
-No nie wyglądasz najlepiej.- Stwierdził siadając obok mnie a ja na niego spojrzałam z wysoko uniesionymi brwiami.
-Mhm no dziękuje.
-Znaczy, wyglądasz Pięknie w sumie tak jak zawsze tylko mówię tutaj o tym, że siedzisz tu sama skulona i wygłasza jakbyś się źle czuła.
-No dobrze, dziękuje. Oprócz tego, że trochę boli mnie głowa to czuję się bardzo dobrze. Ale to miłe że się martwisz.- Stwierdziłam po czym uśmiechnęłam się szeroko i go przytuliłam.------
Uwaga uwaga jest dokładnie 1:43 więc proszę mnie nie obwiniać za błędy XDD
Olifka w końcu wstawiła jakiś rozdział, coo nie możliwe 😨😨
(Ten rozdział niszczy całe moje plany i dziś rano będę tego zalowac że go wstawiałam XDD)Ogólnie to dostałam z gegry 3- i z angielskiego pale więc ciekawie
Dziś mam sprawdzian z polskiego więc LECYMY TU
CZYTASZ
Capurted Moments |QRY|
Ficção AdolescenteOn- Influencer Ona-,,zwykła" dziewczyna z Krakowa...