Muszę cofnąć się aż do 2018, a właściwie do jego początku. Gdy na jaw wyszła kolejna zdrada mojego taty, mama podjęła decyzję o rozwodzie. Przez pierwsze tygodnie mieszkaliśmy we trójkę u nas w domu. On mieszkał wtedy w innym mieście, 30 km od nas. Mama wynajęła mieszkanie niedaleko babci. Przeniosła nas do nowej szkoły. Byłam wtedy w 4 klasie, którą miałam skończyć w nowym miejscu. Było nam ciężko. Bałam się tego człowieka którego nazywano moim ojcem. Nie chciałam z nim kontaktu. Było mi ciężko. Na szczęście okazało się że w nowej klasie mam kuzynkę. Maja pomogła mi się zaaklimatyzować. Wszyscy przyjęli mniw bardzo ciepło. Nie lubiłam nigdy naszego wychowawcy. Dziwny był, później się okazało że go wyjebali XDDD
W klasie był taki Mikołaj. Ma brata bliźniaka Macieja. Bardzo się od siebie różnili. Przyznam się bez bicia że bardzo mi się podobał. W chuj mi się podobał. Sytuacja w domu jednak się poprawiła. Rodzice wrócili do siebie i już na początku czerwca całą czwórką wróciliśmy do domu. Więc wróciłam fo swojej starej szkoły i straciłam kontakt ze wszystkimi. Długo go nie widziałam. Aż do wakacji przed szkołą średnią. Nie pamiętna nocka nad jeziorem, na pustej działce niedaleko domu bliźniaków. Zobaczyłam go pierwszy raz po długim czasie. Wcześniej spotykałam się z paroma osobami jak jeździłam do babci na wakacje, ale to nie było to samo co wtedy. Najebalismy się i to mocno. Zajenalam zgona. Rzygałam jak jebany kot. Miki miał wtedy dziewczynę. Nazywała się Weronika. Była strasznie słodka i miła. Pilnowała mnie. Obiecałam im że następne chlanie będzie u mnie na urodzinach.
CZYTASZ
Pamiętnik idiotki
Randomnie wiem co tu napisać, ten pamiętnik będzie moją formą terapii, chce sobie pomóc powyrzucać rzeczy z głowy i niby mogłabym robić to po prostu w notatkach ake chcę to udostępnić, może ktoś to kiedyś znajdzie i zainteresują go moje wysrywy przedstawi...