Florence pobiegła na przystanek autobusowy. W roztargnieniu zorientowała się, że nie wzięła ze sobą telefonu.
- A niech to szlag... - wyszeptała pod nosem.
Wyjątkowo autobus przyjechał z dwuminutowym wyprzedzeniem. Ku jej szczęściu na niego zdążyła. Siedząc już w pojezdzie, Florence wyciągnęła z kieszeni splątane słuchawki z mp3. Chwilę mocowała się z przywróceniem ich do stanu w którym można je użytkować po czym włożyła końcówki do uszu. Kiedy włączyła ulubiona piosenkę wszytsko wokół jakby przestało mieć znaczenie. Przestało je mieć na tyle, że ominęła jeden przystanek. Na to Florence puściła tylko cichą wiązankę i wysiadła na najbliższym przystanku.
Florence szybkim krokiem udała się w stronę szkoły - i tym samym - pominiętego przystanku. Kiedy dotarła do celu wpadła z hukiem w drzwi i pobiegła do klasy. Właśnie naraziła się całej kadrze edukacyjnej na wydalenie ze szkoły przez bieganie po korytarzu na dodatek z słuchawkami w uszach. Wyłączyła muzykę i weszła do sali. Wszystkie oczy były zwrócone na nią. Najgorsze możliwe uczucie.
CZYTASZ
Fioletowe Ledy
RomanceAsh rozpoczyna nowa szkołe a w niej rozpoczyna się ciekawy romans jednak w między czasie dzieje się wiele nie spodziewanych wydarzeń.