Czeeeść wybaczcie, że nie wstawiałam tak długo, ale nie miałam czasu. Wiem, beznadziejny tytuł, ale nie miałam pomysłu... Dobra, nie przynudzam dalej, zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;p
Po niecałej godzinie drogi, nastolatkowie znajdowali się już w drzwiach wejściowych ogromnej galerii. Po ich prawej stronie znajdował się sklep z perfumami Douglas. Poczuli wydobywające się z niego różne gamy zapachowe. Niestety, musieli jak najszybciej znaleźć się jak najdalej od tego sklepu, bo Nick zaczął kichać, jak opętany. Jako pierwszy sklep obrali Reserved. Dziewczyna wcisnęła Nickowi duużo ubrań i pociągnęła go w stronę przymierzalni. Zanim wybrała trzy bluzki, minęło ponad pół godziny. Kiedy w końcu wyszła z przymierzalni, spostrzegła Nicka, rozwalonego na kanapie. Przeglądał coś w telefonie, a kiedy ją dostrzegł, oderwał wzrok od ekranu.
-Idziemy w końcu?- spytał z westchnieniem
-Och, mój drogi. To dopiero początek twoich tortur- powiedziała złośliwie, mrugając do niego.
-Za co?!
-Ha ha! Nie marudź, tylko chodź- pogoniła go i udała się do kasy.
Następny w kolejce był H&M, jej ulubiony sklep. Tam już była trochę bardziej zdecydowana. Wybrała luźną białą bluzkę na ramiączkach, dzinsową kurtkę i granatowe rurki z dziurami. Gdy już miała udać się do kasy, dostrzegła piękną, błękitną spódniczkę do połowy uda z delikatnymi falbankami. Przymierzyła ją. Była dobra. "Co mi szkodzi? Na kracie mam jeszcze trochę kasy"- pomyślała. Dostała tę kartę na szesnaste urodziny od swoich przybranych rodziców. Co miesiąc wpłacali jej na nią po sto złotych. Przez ostatnie cztery miesiące nie robiła wielkich zakupów, więc miała koło trzystu pięćdziesięciu złotych. Gdy zapłaciła za zakupy, wyszli ze sklepu i chodzili jeszcze z dwie godziny po galerii, ale nic ciekawego nie wpadło jej w oko. Postanowiła więc skończyć zakupy. Powiedziała to Nickowi, który wręcz skakał ze szczęścia. W swoim napadzie euforii, wpadł na jakąś staruszkę, która mogła mieć z sześćdziesiąt lat. Wydarła się na chłopaka, mówiąc, jaka to ta dzisiejsza młodzież jest niegrzeczna i niewychowana. Kazała mu się za to przeprosić, na co on tylko wzruszył ramionami i prychając udał się w stronę wyjścia z galerii. Przeprosiłam ją w jego umieniu, tłumacząc jej, że jego dziewczyna właśnie bardzo brutalnie z nim zerwała i cały czas chodzi wściekły i dogoniłam chłopaka. Niestety, gdy dotarliśmy na przystanek, okazało się, że ostatni autobus odjechał pięć minut temu. Mieliśmy zatem czekać jeszcze jakąś godzinę.
-Nie mam najmniejszej ochoty sterczeć tu jeszcze tyle czasu. Mam lepszy pomysł- powiedział i pociągnął dziewczynę za rękę.
Skierowali się na tyły galerii, gdzie nie było ani żywej duszy.
-Yyy... co my tu robimy?- spytała lekko przestraszona Nicola
-Ha ha, nie martw się. Nie zamierzam Cię zabić, chociaż po dzisiejszych zakupach mam jak najlepsze powody- powiedział, a ona w zamian dała mu kuksańca w ramię.- Ałł! Ałł!- powiedział z udawanym oburzeniem
-No dobra, dobra, nieważne. Po co w ogóle tu przyszliśmy, a raczej po jakiego mnie tu zaciągnąłeś?
-Po to, by dostać się do obozu w trochę hm... szybszy sposób.
-W jaki "szybszy sposób"?
-Zaraz zobaczysz- powiedział tajemniczo. Wyjął z kieszeni jakiś drobny, czerwony proszek i sypnął nim na ziemię, tworząc coś na kształt gwiazdy, tylko, że cztero, a nie pięcioramienej.
-Co to?- spytała Nicola
-Portal do teleportacji. Stań tu koło mnie.
Dziewczyna posłusznie stanęła obok niego, w samym środku gwiazdy. Powiedział coś w nieznanym jej języku i nagle poczuła, jak wszystko zaczyna się kręcić, by po chwili zniknąć. Zakręciło jej się w łowie i o mało, co nie upadła, gdyby Nick nie podtrzymał jej.Przyciągnął dziewczynę do siebie i oplótł ją rękami w pasie. Po chwili wszystko zaczęło się uspokajać, by następnie mogli znaleźć się już w obozie. Stali w objęciach jeszcze przez chwilę, aż w końcu Nicola odsunęła się lekko i odwróciła się twarzą w kierunku Nicka. Ich krępującą ciszę przerwał świst strzały, która przeleciała tuż nad głową dziewczyny. Pisnęła i szybko ukucnęła na ziemi.
CZYTASZ
(Nie) zwykła dziewczyna
Teen FictionNiczego nieświadoma 16 letnia dziewczyna ma ocalić albo zniszczyć cały świat, podejmując jedną decyzję. Czy uda jej się uratować chłopaka, którego kocha? Czy będą mogli być razem szczęśliwi?