Początek kłopotów

373 16 4
                                    

W dzień swoich 16-tych urodzin Nicola zapragnęła udać się do klubu dla młodzieży "Tonight", do którego bardzo często chodzą jej szkolni znajomi. Założyła krótką, czarną sukienkę i swoje ulubione czarne, lakierowane szpilki na 10- centymetrowym obcasie. Wyszła z domu pod pretekstem imprezy urodzinowej organizowanej dla niej przez jej

przyjaciela Daniela. To właśnie jego wyciągnęła do tego klubu. Nie było trudno go namówić, gdyż zawsze był typem imprezowego chłopaka. Spotkała się z nim pod klubem i dzięki temu, że Daniel znał ochroniarza, a raczej był jego dobrym kumplem, bezproblemowo dostali się do środka, nie musząc czekać w pięcio- metrowej kolejce. Gdy weszli do ogromnej sali ich uszom dobiegła głośna, hipnotyzująca muzyka. Stali na uboczu, przyglądając się dyskotece. Bawiąca się tam młodzież była mniej więcej w ich wieku.

-Nicola, przynieść Ci coś do picia?- powiedział głośno Dany, próbując przekrzyczeć muzykę.

-Colę Light. Rozejrzę się tu trochę. Spotkajmy się tam- ręką wskazała na mały stoliczek wciśnięty w kąt z dwoma wyściełanymi krzesłami. Chłopak tylko skinął głową w geście potwierdzenia i oddalił się, torując sobie drogę, pomiędzy tańczącą młodzieżą. Nicola jeszcze przez chwilę podążała wzrokiem za przyjacielem i sama zniknęła w tłumie.

Idąc dostrzegła około dwudziestoparoletniego mężczyznę wchodzącego w wąski korytarz, sprytnie ukryty za czarną kotarą. Przybliżyła się trochę i posłyszała jakieś przytłumione głosy. Były dość niewyraźne, a ona stała za daleko. Przemogła się więc i weszła w korytarz...

To moje pierwsze opowiadanie na Wattpadzie, mam nadzieję, że Wam się spodoba. ;) Zostawcie coś po sobie ;p
Mam takie pytanie, czy wyświetla wam się caly rozdział, bo pisalam na telefonie i cos się skopsalo

(Nie) zwykła dziewczynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz