♡Przepraszam..♡

100 6 15
                                    

(KOCHANI MOI, WROCILAM PO MIESIACU!!! PRZPWRASZAM ZE TAK DLUGO MNIE NIE BYLO)

POV: JANN

I co ja teraz zrobię? Ona mnie nie kocha, a ja dalej mam świra na jej punkcie. Jeżeli czegoś zaraz z tym nie zrobię...

- Nie stój tak bezczynnie, tylko napisz do niej, patafianie! - krzyknął nikt inny jak moja ukochana świnka.

- Zamknij się, Grzegorz! Uważasz, że jesteś ode mnie lepszy w relacjach ludzkich, czy co?! Mam dosyć twoich rad! Tylko wszystko pogorszyłeś! Ty nie masz pojęcia o (T/I), ona mnie nie kocha! Nie kocha i tyle! - wybuchnąłem. Wyżyłem się na Grzesiu, na moim najdroższym przyjacielu..

- Próbowałem ci pomóc, zdała sobie w tym momencie sprawę, że ci na niej zależy. Być może teraz wszystko przemyśla, skąd wiesz, co dzieje się w jej głowie? Może gdybyś posłuchał tego, co 'tylko wszystko pogorszył', naprawiłbyś to wszystko. - wypowiedział te słowa Grzegorz, a potem nawet nie pisnął. Postanowiłem mimo wszystko go posłuchać i napisać do (T/I), mimo że gdy odblokowałem telefon, moje powieki robiły się cięższe. Nie dość, że zwykle kładę się spać bardzo późno, to tej nocy nie mogłem w ogóle zmrużyć oka.

"(T/I).
Naprawdę, przepraszam za tą sytuację z Kornelią, naprawdę, nie chciałem jej całować, dobrze wiesz, że kocham tylko Ciebie.
Jeżeli uważasz, że nasz związek jest w jakimś stopniu toksyczny lub nie czujesz się w nim dobrze i po prostu chcesz, żeby tak zostało, żebyśmy się do siebie nie odzywali. Choć musisz wiedzieć, że raczej bym tego nie wytrzymał, rozerwałoby mnie to od środka.
Jeśli jednak chciałabyś pozostać w związku, pozwól mi to wszystko wyjaśnić.
Kornelia zobaczyła nas, a kiedy ty wtedy byłaś w budynku sklepu, wtedy ta idiotka zaczęła mnie dotykać i macać. Wcale tego nie chciałem, ale ona i tak swoje, a wtedy pocałowała mnie o daję słowo, to był najgorszy pocałunek w moim życiu.
Co prawda cała ta historia brzmi jak kłamstwo, mogę Cię zapewnić w stu procentach, że to prawda.
Muszę jeszcze raz powiedzieć, lepiej to ujmując - przypomnieć.
Możesz tak pozostać, nasz związek może przejść z teraźniejszości do przeszłości, ale...
Co z naszymi planami?
Ślub, pies, chomik, czwórka dzieci..?
Naprawdę? Chcesz to wszystko porzucić?
Decyzja należy do ciebie, czekam na odpowiedź.

Twój Jann❤️‍🩹"

Przez moment wahałem się, aby nacisnąć wielki przycisk z napisem "wyślij", lecz po chwili uznałem, że zaraz zobaczy, że piszę, więc wysłałem. Ona przeczytała, ale nie odpisała.

Po kilkunastu minutach, usłyszałem pukanie do drzwi. Było to charakterystyczne pukanie, w rytmie, który wymyśliliśmy, żeby wiedzieć, kiedy do siebie pukamy. Moje serce napełniło się nadzieją, gdy otworzyłem drzwi i ujrzałem moją (T/I).

- Janku...Janku, ja..teraz, kiedy rozumiem całą tą sytuację, czuję się tak głupio..przepraszam. - wyszeptała ostatnie słowo tak, że było niemal niesłyszalne. Znów zawahałem się, ale przytuliłem ją, głaszcząc jej włosy.

- Oczywiście, że ci wybaczę...kochanie.

Childhood Memories || JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz