POV: JANN
Po pogaduszcze i wysłuchiwaniem rad od Wiki postanowiłem, że z nich skorzystam...
(To sie dzieje za szybko...)
POV: (T/I)
Byłam na wpół przytomna. Nie mogłam otworzyć oczu, ale moje serce na chwilę stanęło. Poczułam coś ciepłego na ustach. Moje powieki lekko się uchyliły..to były usta Janka. Gdy tylko oprzytomniałam, chłopak odsunął się ode mnie z uśmiechem. Pocałował mnie i myśli, że tak po prostu się odsunie?! To było uczucie, którego pragnęłam odkąd byłam mała.. Przyciągnęłam blondyna do siebie I zaczęliśmy się całować. Czułam ciepło w środku całego ciała. Po kilku minutach odsunęliśmy się od siebie, patrząc się wzajemnie w oczy.
- Mam rozumieć, że będziesz moją dziewczyną? - zapytał chłopak. Moje oczy zaświeciły się i rzuciłam się na chłopaka, ten szybko przytulił mnie.
- Jeszcze się pytasz? Mieliśmy wziąć ślub, mieć trójkę dzieci, psa i chomika...
- A może czwórkę?
- Pierdolisz. Nie będę czterech dzieciaków rodzić, sam se je urodzisz.
- Chciałbym, słońce, ale nie mogę. - zaśmiał się pod nosem. Złapał mnie za rękę. - Chodź na spacer, co? - zaproponował, na co ja się zgodziłam.
Ubrałam się w jakieś szerokie spodnie i bluzę Janka, bo było dość chłodno.
- Czekaj, czekaj, czekaj, mam coś dla ciebie... - powiedział i zaczął grzebać w kieszeni, w końcu wyjął dwa pierścionki. Jeden był biały, a drugi czarny. Dał mi wybór, więc ja wybrałam (wybierz kolor).
- Oo, od razu oświadczyny? - zapytałam i zachichotałam.
- A co jeśli powiem ci, że to są oświadczyny? - roześmiał się.
- Mało romantycznee - mruknęłam i spojrzałam na Grzegorza, który był odwrócony w naszą stronę i patrzył się na nas. Janek przekręcił klucze w drzwiach i wyszliśmy na zewnątrz.
(znowu coś krótkiego ale CZEKALIŚCIE NA TO 😭 IMO dzieje się to za szybko ale chcecie to macie LOVE YA BYEEE 💖)
CZYTASZ
Childhood Memories || Jann
RomansaPojechałaś na koncert swojego idola Janna, nie wiedząc, że to twój przyjaciel z dzieciństwa, gdyż całkowicke go zapomniałaś