♡Spacer♡

148 7 18
                                    

POV: Jann

Mama dziewczyny dała mi herbatę i ukroiła ciasto. Było to czekoladowe ciasto z jakimiś kawałkami czekolady.
- Janku....ja ciebie skądś kojarzę tylko nie wiem skąd....
- mamo...to przecież Janek Rozmanowski my się przyjaźniliśmy w dzieciństwie.
- Aaa Jasiu to ty! A no tak bo ty do Irlandii wyjechałeś..
- Niestety. Musiałem. Ale to już było dawno nie rozpamiętujmy tego...
- okej jak chcesz...- powiedziała przyjaciółka.
Zjadłem ciasto i wypiłem herbatę. Poszliśmy do pokoju (T/I) i tam zaczęliśmy rozmawiać.
-tesknilem za tobą...nawet nie wiesz jak oj naprawdę nie wiesz jak.- powiedziałem ze szczęściem w oczach. W końcu spotkałem swoją przyjaciółkę za którą tak tęskniłem.
- Ja za tobą też ale...jakoś o tobie zapomniałam...przepraszam- (T/I) opuściła głowę w dół, a ja wziąłem ją za brodę i podniosłem jej wzrok tak aby popatrzyła mi w oczy. Miałem taką ochotę ją pocałować kiedy do pokoju weszła jej mama.
- skarbeczki chcecie coś do jedzenia?
- nie dziękujemy...- powiedzieliście w tym samym momencie.
Mama wyszła z pokoju a dziewczyna wstała i podeszła do szafy. Zaczęła szperać w niej aż w końcu coś wyjęła. Był to jakiś pierścionek. Podeszła do mnie i powiedziała.
-obiecaj mi że będziesz go nosił.
- ale dlaczego mi to dajesz?
- Żebyś miał coś mojego przy sobie...zawsze Janneczku - (kolor)włosa dziewczyna zaczęła się śmiać, a ja patrzyłem jej się w oczy. Miała takie piękne...
- a ty co? Zakochałeś się czy co? Hahaha.- wyjęła mi to z ust.
- nie no co ty hahaha...- Musiałem skłamać. Podobała mi się i to mocno. Nigdy nie widziałem tak pięknej dziewczyny...
- może wyjdziemy na miasto?
- No możemy...- nadal wpatrywałem się w jej oczy.- wiesz że masz oczy jakby wsadzono ci w nie miliony gwiazd?
-Niezly tekst na podryw, naprawdę... Zapiszę sobie- powiedziała wyjmując telefon.
Wyszliśmy na miasto po kilku minutach. Dziewczyna idąc machała rękami i przez przypadek dotknęła moje udo. Nie kryłem rumieńców.
- Coś taki czerwony?
- Niewiem...często tak mam.
Szlismy dalej i nagle znaleźliśmy się obok Wisły. Było tam dużo ludzi, którzy podchodzili do nas po zdjęcie.
- Nie spodziewałam się że będę kiedyś popularna haha...
- a ja tak.- uśmiechnąłem się do niej niekontrolowanie. Zawsze kiedy się spojrzała, patrzyłem jej w oczy. Wiem to dziwne ale jakoś nie moglem się powstrzymać.
Dziewczyna szturchnęła mnie lekko mówiąc.
- Znowu zapatrzony jak w obrazek...Jasiek co z tobą zakochałeś się we mnie?- chciałem jej odpowiedzieć ale ona nagle zaczęła biec.
- PATRZ LEŻAKI!!
- No wiem...
- Nigdy nie byłam nad Wisłą!
- No widzisz... To idealny moment żeby tutaj przyjść.- powiedziałem, gapiąc się na (T/I) jak zaczarowany.- to co... Może pójdziemy do sklepiku tutaj zaraz jest?
- A potem tu wrócimy?
- no tak wrócimy spokojnie...
Szlismy do sklepiku a ja bezmyślnie złapałem (kolor)włosej dziewczyny rekę.
- Emm...Janek?
- Co...?
- Ręka...
Wziąłem szybko dłoń i wsadziłem do kieszeni. Zapomniałem się...
Weszliśmy do sklepu i zacząłem szukać jakiegoś dobrego napoju.
- Normalnie wziąłbym wodę ale...
Gdy rozglądałem się za czymś do picia dziewczyna przyszła do mnie z jakimś energetykiem.
- No ja energetyków nie pije ale...no dobra. Raz nie zaszkodzi.
Poszliśmy do kasy z Białymi Monsterami.

(POZDRAWIAM MOJĄ NIUNIĘ NEI KTÓRA NAPISAŁA TEN ROZDZIAŁ!!!! Nei_pisarkaxd💖😍👹💃)

Childhood Memories || JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz