Kidou x Fudou

260 6 7
                                    

Shot na zamówienie gierkaxd
________________________________________

Kidou był zmęczony. Wszystkim. Nie spał w nocy, ponieważ następnego dnia miał sprawdzian z tematu który był jego piętą Achillesową. Następnie miał dwa treningi piłkarskie (rano i po lekcjach), po których miał wrażenie że nogi mu odpadną. Chłopak myślał tylko o tym żeby wrócić do domu i położyć się spać.

- Yuuto- usłyszał jak siostra go woła, przez co był zmuszony zakończyć swoje rozterki egzystencjalne i rozważanie nad tym jak ciepłe i miękkie jest jego łóżko.- Pamiętasz plan?

- Tak- odpowiada bez wyraźnych chęci.

- To cudownie- dziewczyna uśmiecha się do niego cała w skowronkach.

Wszystko zaczęło się od tego że Haruna umówiła się z kimś na pierwszą randkę, ale nie chciała iść bez brata. Uznała, cytując: "To niebezpieczne żeby młoda kobieta wychodziła, w nocy, bez opieki". Mimo, że miała już 18 lat nadal panikowała jakby miała tylko 10.

Plan był taki: jako że randka miała się odbyć na lodowisku, przyjechali na nie 15 minut przed czasem. Po kupieniu biletu mieli udać się na ławki niedaleko, żeby odłożyć rzeczy. Uznali że Kidou nie będzie się pokazywał, żeby nie psuć randki, więc usiądzie kawałek dalej i się ogarnie. Oboje posiadali swoje łyżwy więc nie było potrzeby wypożyczania ich i marnowania czasu.
W czasie gdy Haruna będzie czekać na swoją randkę Yuuto wejdzie już na lód i będzie obserwował z daleka.

Plan został zrealizowany. Mimo kującego uczucia w nogach, chłopakowi było naprawdę przyjemnie. Jeździł spokojnie w kółko, co jakiś czas robiąc obroty, jeżdżąc tyłem i odprawiając różne inne cuda. W niektórych momentach swojej jazdy zerkał w stronę siostry, sprawdzając czy wszystko z nią w porządku. Podczas jednej z takich kontroli przypadkiem wpadł na kogoś.

- Przepraszam- powiedział z zamiarem pojechania dalej.

- Uważaj jak jeździsz ty klocu w goglach!- wydarł się chłopak, na którego wpadł. Kidou jechał dalej nie zwracając na niego uwagi.

- Uspokój się Fudou!- usłyszał jeszcze z daleka.
Przed odjechaniem od tego awanturnika zauważył jak stoi obok niego jakiś niebieskowłosy chłopak. Podejrzewał, że to on zwrócił uwagę swojemu koledze.

Yuuto jeździł spokojnie przez jakieś 5 minut, do póki nie poczuł pchnięcia. Wylądował na lodzie. Gdy podniósł głowę zobaczył pół łysego goblina pokazującego mu środkowego palca i język. Zanim zdążył się podnieść tamten już odjechał z prędkością światła nie zważając na nic.

"Szpaner" pomyślał. Uznał że nie da mu tej satysfakcji i nie będzie się denerwować ani z nim użerać. Trzymał się swojego postanowienia do czasu aż szósty raz nie wylądował na zimnej powierzchni. W tamtym momencie Kidou miał gościa po dziurki w nosie, przyszła pora na zemstę.

Goglowaty na szybko opracował plan działania i wcielił go w życie. Gdy goblin był wystarczająco blisko, dred odsunął się szybko z miejsca, w którym jechał przed chwilą i podłożył nogę tak by "pan szpaner" runął plackiem na lodowisko.

Widok był wspniały. Kątem oka zauważył, że niebieskowłosy kolega agresywnego chłopaka zaczął się śmiać, po chwili w jego ślady poszedł strateg. Stał tak i śmiał się w niebogłosy, co zwróciło uwagę kilku osób będących niedaleko, w tym jego siostry. Haruna uznała jednak, że nie będzie się wtrącać i razem ze swoją randką pojechała dalej.

Fudou miał niesamowitego laga mózgu. Jak to się stało, że wylądował na ziemi? Czemu ten dredziaż jest taki uroczy gdy się śmieje? Takie pytania przelatywały mu przez głowę przez jakąś minutę aż wstał i z rumieńcem pojechał dalej. Zrobił z siebie głupka i przy okazji uznał randomowego gościa z lodowiska za uroczego.
Podjechał do swojego przyjaciela.

Inazuma Eleven⚽- One shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz