Jagodowy Pomysł

17 0 0
                                    

Człowieka obudził dźwięk dzwoniącego telefonu. Człowiek wstala i poszła odebrac telefon. 

Człowiek: Halo, kto dzwoni?

""": To ja Kochanie

Człowiek: Mamo? Czemu tak wczesnie dzwonisz?

do Człowieka zadzwonila jej mama Jogurt

Jogurt: Przepraszam ze tak wczesnie dzwonie ale chcialam zapytac czy chcesz z Pieto przyjsc do nas na kawe rano

Człowiek: Jasne, tylko go obudze. To ogarniemy sie i przyjedziemy

Jogurt: Okej to do zobaczenia kochanie

Człowiek: Do zobaczenia mamo

Człowiek rozłączyla sie z Jogurtem. Po czym obudzila Pieto i poszła sie ogarniac. Starała sie zapomniec o sytuacji z wczoraj ale bardzo rozmyslala o tym. 

Pieto: Człowiek, mam pomysl

Człowiek: Jaki?

Pieto: Gadałem z Sikim i innymi i chcemy pojechac pod namioty. Co ty na to?

Człowiek: Jasne!

Człowiek dalej myslala o wydarzeniu z ***, ale postawiła ze zostanie to tajemnica i postara się zapomnieć i w wolnej chwili powiedzieć *** że nic z tego nie wyjdzie oraz zostawić to za sobą na zawsze.

Człowiek: A kto ma z nami jechać?

Pieto: Siki, jego dziewczyna Marysia, Bogusz, Kebab, Mnichu, Ktosiek i my

Człowiek: A, okej

Powiedziała to tak nie pewnie. Znajdował/a sie tam ***. Postanowiła ze jak sie spotkają musi to z nim/nią wyjaśnić.

Pieto:. Coś nie tak?

Człowiek: Nie naprawdę wszystko jest okej

Pieto: Nie wydaje mi sie. Od wczoraj zachowujesz sie dziwnie

Człowiek: Wydaje ci się. Poprostu trochę się zke czuje

Pieto: Nie musimy jechać

Człowiek: NIE, POJEDŹMY!

Pieto: Okej ale jak coś jest nie tak masz mi powiedzieć.

Człowiek: Jasne

Po naszykowaniu sie, Człowiek i Pieto pojechali do domu Jogurta. Człowiek zapukała do drzwi otworzyła im ofc Jogurt. Zrobiła im kawę i na stół położyła ciastka jagodowe. Rozmawiali na różne tematy.

Człowiek: Mamo skąd masz te ciastka?

Jogurt: Sama zrobiłam

Człowiek: Musisz mi wysłac przepis

Jogurt: Jasne

Człowiek: Mogę wziąść troche ciastek?

Jogurt: Jasne

Człowiekowi bardzo posmakowaly ciastka wiec miala zamiar upiec takie same. Po kilku godzinach Człowiek i Pieto mieli juz wychodzic. Pieto wyszedł przed Człowiekiem ale zanim wyszła zatrzymala ją Jogurt

Jogurt: Uważaj na siebie

Człowiek: Ty tez mamo

Człowiek uśmiechneła sie i widziała ze Jogurt chce cos powiedziec jeszcze ale usłyszała głos Pieto

Pieto: Człowiek gdzie jestes?

Człowiek: to pa mamo

Po wypowiedzeniu tego wyszla z domu Jogurta i poszła w strone Pieto.

Człowiek: Kiedy bedziemy wyjezdzac?

Pieto: Jutro rano

Człowiek: A okej

Pieto zachowywal sie troche dziwnie, inaczej niz zawsze. Człowiek zaczeła rozmyslac czy czegos sie nie domyslil, a moze on wszystko wie, Człowiek zaczeła rozmyslac co tak naprawde chodzi mu po głowie.

Gdy szła z Pieto w strone ich domu duzo rozmyslala o zachowaniu pieto. 

Wreszcie dotarli do domu, Człowiek zaczeła sie pakowac na jutrzejszy wyjazd. Dziwne że kazdemu pasowało ustalenie w tak krotkim czasie wyjazdu. Ale pewnie gadali juz o tym wczesniej a Pieto chcial zrobic jej niespodzianke (tak pomyslala).

Pieto: Co chcesz zjesc?

Człowiek: Mi obojetne, wszystko co zrobisz jest smaczne

Pieto: To co ty na pizze?

Człowiek: Z chęcią!

I tak zakonczyl sie kolejny dzien

jagodowa zemstaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz