Rozpakowali kupione jedzenie, I zaczeli jesc i rozmawiac.
Kebab: Ostatnio kupiłem nowy samochod
Bogusz: O jaki?
Mnichu: Opłaca ci sie kupywac nowe samochody jak znając życie i tak je rozalisz? XD
Kebab: AHA?
Mnichu: Żartuje przeciez
Kebab: Pff
Siki: Tylko sie nie pozabijajcie
Mnichu: Zobaczę
Wszyscy gadali, śmiali sie, bawili, jedli, pili i robili inne rzeczy typowe jak na ogniskach. Człowiek wykorzystała moment gdzie bylo zamieszanie i wzieła za reke *** po czym udala sie z nim/nią za domek. Człowiek rozejrzala sie, sprawdzila czy ktos jest w poblizu ale nie zauwazyla nikogo.
***: Dlaczego mnie tu zabralas
Człowiek: Chciałąm ci powiedziec ze naprawde bardzo cie lubie ale nic z tego nie wyjdzie
***: O czym ty gadasz Człowiek
Człowiek: Bogusz, nie udawaj ze nie wiesz o co chodzi
Obie nie zauwazyly ze ktos je podsluchuje
Bogusz: Naprawde nie wiem o co ci chodzi
Człowiek: Masz Alzhaimera czy co?!
Bogusz: Przepraszam, zabralam cie do lozka
Człowiek: CO
Bogusz: NO CO
Człowiek: No gowno
Bogusz: Dobra, skoro wolisz go niech ci bedzie. Zobacze czy komus powiem, czy nie
Człowiek: MASZ NIKOMU NIE MOWIC
Bogusz: Chyba ide sie bawic w cipie
Człowiek: BOGUSLAWA ILE TY DZIS WYPILAS..
Bogusz: Nie wiem, moze duzo moze malo
Człowiek: ... No dobra, pogadam o tym z toba innym razem ale jesli komukolwiek powiesz masz przesrane
Bogusz: Tak tak
Po tej rozmowie Człowiek i Bogusz wrocili do reszty znajomych. Robili to samo co wczesniej ale Człowiekowi cos nie pasowalo. Kogos brakowalo, gdzie jest Ktosiek.
Człowiek: Ej a gdzie poszła Ktosiek?
Pieto: Nie wiem moze do toalety
Bogusz: Albo uciekla bo miala dosc Mnicha i Kebaba
Kebab: Haha bardzo zabawne (POWIEDZIAL TO IRONICZNIE)
Mnichu: Tak bardzo
Człowiek chciala pojsc szukac Ktoska, do niej przylaczyla sie Marysia. Obie przeszukały caly dom ale nigdzie jej nie bylo.
Marysia: Moze gdzies poszla sie przejsc
Człowiek: Mam nadzieje ze nie byla tak samo pijana jak co niektórzy z towarzystwa
Marysia: Ja tez
Obie poszły w stronę lasu, miały przy sobie latarki ponieważ zaczynało sie robić już ciemno
Marysia: KTOSIEK! KTOSIEK GDZIE JESTES
Człowiek: KTOSIEK WYCHODZ
Obie szukaly i krzyczały tak przez jakies 10 minut. Po upływie tego czasu nagle zauwazyly jakas postac stojaca w jednym miejscu, chyba cos mowila. Podeszły blizej by zobaczyc kto to taki. Okazalo sie ze to Ktosiek mowiaca sama do siebie.
Ktosiek: O co ci chodzi
Ktosiek: Przestan tak mowic
Ktosiek: Przerazasz mnie czasami
Ktosiek: Co ty robisz
Ktosiek: Nie powiem nikomu przeciez głupku
Ktosiek: TAK? TO GOWNO KAZIKA
Słuchały tak przez chwile i nie wiedzialy czy maja sie smiac czy zareagować czy nic nie robic. Po chwili jednak Człowiek zblizyla sie do Ktoska i złapała ją za ramie
Człowiek: Ktosie-
Ktosiek: AAAA BOZE TO TY CZLOWIEK, WYSTRASZYLAM SIE
Człowiek: TY MNIE WYSTRASZYLAS TYM JAK KRZYKNELAS
Ktosiek: Dobra nie marudz juz tam. Co wy tu robicie
Marysia: Szukałysmy cie
Ktosiek: A no dobra
Człowiek: Czemu gadalas sama do siebie?
Ktosiek: Co?
Człowiek: Widziałyśmy z Marysia ze rozmawialas sama z soba
Ktosiek: Aa nie to ten do siebie mowilam bo myslalam nad czyms, ja tak mam
Człowiek: Dobra, wracajmy juz ciemno jest
Ktosiek: No dobra
Gdy wracaly byli praktycznie caly czas cicho
Marysia: A po co ty tak właściwie poszłaś do tego lasu?
Ktosiek: Chcialam sie przejsc
Marysia: A dobra
Po wroceniu zauwazyli ze wszyscy poza Pieto pozasypiali na krzeslach. Pieto sprzatal itd
Pieto: Gdzie byla Ktosiek?
Marysia: Gdzies na spacerze
Pieto: Aha okej
Po powrocie posprzatali to co zostalo po ognisku jakies talerze itd po czym wszyscy poszli spac.
CZYTASZ
jagodowa zemsta
Mystery / ThrillerGrupa znajomych wyjeżdża na dwa tygodnie (pisane przez Michasia i człowieka :3) głównymi bohaterami oraz bohaterami pobocznymi są znani na serwerze "centrum spawnu gejow i dyzmozgow" :3 link do serwera na moim profilu!!