Spotkanie u ***

13 0 0
                                    

Pewnego pieknego dnia czlowiek poszla do ***. Nigdy sie nie nudzili tym razem ogladali film "Batman" i jedli chipsy i gadali jak zawsze.

gdy film sie skończył zaczely się rozmowy na rozne tematy takie typowe plotki

***: Podobał ci sie film?

Człowiek: Tak a tobie?

***: Mi też, Kiedy masz zamiar isc do siebie? pozno sie robi

Człowiek: zaraz bede isc

***: Nie powinnas zamówic jakas taksowke? Cokolwiek? Naprawde jest ciemno. A może zostań u mnie

Człowiek: Nie dam se rade, przeciez to nie jest az tak daleko. Bede juz isc, pewnie Pieto na mnie czeka

***: Wiesz co? Moim zdaniem nie powinnas z nim byc

Człowiek: O czym teraz mowisz? Co masz na mysli

Po krótkiej chwili *** zblizyl/a sie do czlowieka spojrzal/a sie jej prosto w oczy i powiedzial/a

***: Jestem od niego lepszy/a, w wielu sprawach. Udowodnie ci to

W tym samym momencie *** zaczął/zaczęła całowac człowieka. Człowiek nie wiedziala co zrobic wiec stala w miejscu i nie zrobila nic. Gdy *** oderwał/a sie od niej Człowiek szybko wyszła z mieszkania *** i poszla w kierunku swojego domu. (uznajmy ze doszlo do czegos wiecej ale nie chce mi sie rozpisywac na ten temat poniewaz jest malo stosowny dla młodszych czytelnikow dzieki za uwage)

Człowiek idąc dużo rozmyslala na temat tego co sie wydarzylo, idąc nie zauwazyla ze jakies auto zboczylo z trasy i rozbilo sie tuż obok niej. Człowiek wystraszyla sie dosc ale widziala ze duzo ludzi sie zbiera wiec odeszla od tego miejsca i jak najszybciej pobiegla do mieszkania. Nie powiedziała o dziwnym zdarzeniu z pojazdem nikomu. 

Po wróceniu do domu, męczyło ją to co sie stało u ***, nie wiedziala co z tym zrobic.

Pieto: Hejka Człowiek wróciłas juz?

Człowiek: Tak

Człowiek dziwnie sie czuła, tak jakby zawiniła. Nie potrafiła normalnie rozmawiac z Pieto. 

Pieto: Zrobię ci cos do jedzenia. Co chcesz? Mam dżem jagodowy, zrobić ci kanapkę? Chyba ze wolisz naleśniki

Człowiek: Nie chce nic. Źle się czuję. Chyba sie położę

Pieto: Cos sie stalo?

Człowiek: Nie nic

Człowiek poszła do łazienki i rozczesała włosy. Przyszła na chwile do kuchni by wziąsc jakies tabletki przeciwbólowe.

Pieto: Napewno nic ci nie jest?

Człowiek: Tak napewno. Ja położę sie spac. Dobranoc Pieto

Pieto: Dobranoc człowiek

Człowiek położyła sie spac do sypialni jej i Pieto. Pieto spał w salonie.

jagodowa zemstaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz