🌺Rozdział 4🌺

13 2 0
                                    

Jaśminowy Cud ziewnęła przeciągając się w legowisku. Przez cały dzień spała, ponieważ Chmurne Oko przydzieliła ją do nocnego patrolu co kotce w cale nie sprzyjało. Nikt z klanu jeszcze nie odpowiedział kotce co się stało, że w okolicach legowiska przywódczyni czuć było klan księżyca. Wojowniczka czuła się w takiej sytuacji bezradnie. Wychodząc na zewnątrz dojrzała jedynie zachodzące słońce więc siadła przy stercie zwierzyny niezdolna nawet ustać chwilę dłużej. Jej łapy same odmawiały posłuszeństwa. Zaczęła węszyć wśród rozmaitych wiewiórek, kosów, wron, ryb czy innych tego typu martwych stworzeń. Wybrała sobie ostatecznie nornice i odeszła w ciemniejszy kąt obozu. Zjadając niespiesznie swój prawdopodobnie jedyny posiłek tego dnia usłyszała tupot łap - niestety - skierowany w jej stronę. Spoglądając w stronę z, której dochodził tupot ujrzała Szczawiowego Pazura.

No, nie ja rozumiem, że się przyjaźnimy ale nie musi łazić za mną krok w krok! – pomyślała poirytowana

Gdyby to tak Oszronione Serce był na jego miejscu...

– cześć Jaśminowy Cudzie! – z zamyślenia wyrwał ją radosny głos kocura a ona odmruknęła smętne : cześć

Spojrzała na niego a on przycupnął obok niej spoglądając niepewnie i tworząc niezręczną ciszę. Gdyby siedział na jego miejscu Oszronione Serce kotka wiedziałaby co powiedzieć!

– nic dziś nie jadłem! – przerwał napięcie spoglądając ze smakiem na zwierzynę

On się chwali czy żali? – zadrwiła w myślach Jaśminowy Cud i w tym samym czasie podsunęła mu pod nos nornice

– ty nie chcesz? – zapytał zaskoczony na co kotka pokręciła łbem

– za chwilę idę na patrol nocny i jakoś nie jestem głodna – odparła a kocurowi rozbłysły oczy

– ja też zostałem przydzielony! – ogłosił

No i dodatkowo muszę znosić jego irytujące gadanie... – westchnęła

Miała ochotę podejść do Chmurnego Oka i poprosić aby nie musiała iść na patrol ale Jaśminowy Cud wiedziała, że to jedyny patrol na, który ją przydzielono i wstyd byłoby nie pójść.

A więcej narzekania Ciemnej Kity nie zniesie!

Musiała więc się poświęcić.

______________

Hej kochani!

Ogólnie rozdziały są krótkie i rzadko się pojawiają ale ci co śledzą mnie na tik toku wiedzą, że złamałam palec (kciuk) i ciężko mi pisać dlatego tak wyszło! I pozostawiam was przed ciężką decyzją ponieważ po tym tomie będe pisać superedycje/nowele i musicie zdecydować czy chcecie o Różanym Płatku czy o Omszonym Kwiecie! Ogólnie to spokojnie bo każda z tych książek się w końcu pojawi ale chce wiedzieć co wcześniej zacząć pisać i publikować!

Bayyy!

Wojownicy Burza [Tom III]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz