Jaśminowy Cud westchnęła niecierpliwie gdy jej klan wlókł się w stronę miejsca zgromadzeń. Miała ochotę wszystkich pogonić bo chciała jak najszybciej porozmawiać z siostrą.
Czy oni muszą iść tak wolno? – rozmyślała
Kotka przyspieszyła na górce wiedząc, że jak z niej zejdzie będzie na miejscu. Truchtała zwalniając lekko gdy zbliżyła się do Burzowej Gwiazdy. Podszedł do niej po chwili Szczawiowy Pazur.
– dokąd się tak spieszysz? – zamruczał
Kotka miała ochotę wywrócić oczami ale nie mogła. Zraniłaby kocura.
Ale jak miała mu przekazać, że spieszy się do siostry aby o nim porozmawiać?
– nie spieszę się – odparła obojętnie mając nadzieję, że kocur poprostu się odczepi
Jednak na jej nieszczęście Szczawiowy Pazur nie miał zamiaru się poddać.
– chcesz spotkać się z siostrą? – zapytał
Ugh, co go to interesuje? Niech już idzie!
– możliwe – mruknęła
Nakrapiany kocur spojrzał na nią i ucichł a klan doszedł na miejsce. Jaśminowy Cud zajęła się szukaniem czarnego futra siostry. Dojrzała w końcu jej cel i podbiegła. Lawendowy Zapach siedziała obok jakiegoś kocura.
– o! Jaśminowy Cud! – kotka podbiegła do niej ciągnąc za sobą kocura – poznaj mojego partnera – uśmiechnęła się
Partnera, mhm. Chwila PARTNERA??
– To Mgliste Serce – przedstawiła siostra – Mgliste Serce, to Jaśminowy Cud, moja siostra
Mgliste Serce wyszedł do przodu i skłonił łeb mrucząc.
– miło mi cię poznać – oznajmił – Lawendowy Zapach dużo mi o tobie opowiadała – dodał
– tak... – odparła ponuro wojowniczka
Lawendowy Zapach przytuliła się do kocura z uśmiechem, a ten polizał ją po uchu.
– ja idę siąść z Jaśminowym Cudem, widzimy się potem – nie czekając na odpowiedź obie siostry podążyły do ich stałego miejsca pod leszczyną
Kotka z ulgą siadła i czekała na siostrę, która trochę się guzdrała. Jaśminowy Cud uderzyła zniecierpliwiona ogonem o ziemię. Chciała już przejść do rozmowy z siostrą chociaż lekko się zniechęciła po poznaniu partnera kotki.
– to... Chciałaś ze mną o czymś porozmawiać? – zapytała Lawendowy Zapach
– Różany Płatek ostatnio dręczy mnie tym, że powinnam mieć partnera! – fuknęła
Siostra uciszyła kotkę, śmiejąc się pod nosem.
– daj spokój – szturchnęła ją ogonem dalej się śmiejąc
– a mogę wiedzieć skąd te wesołości? – prychnęła Jaśminowy Cud – co jest niby śmiesznego w tym, że próbuje swatać mnie ze Szczawiowym Pazurem!?
– ucisz się wreszcie – przyciszyła ją Lawendowy Zapach, gdy większość kotów spojrzała w ich stronę
Kremowa wojowniczka fuknęła z oburzeniem patrząc w krzewy. Dlaczego jej siostra była taka wesoła? Dlaczego ona już taka nie jest? Zamieniły się rolami? Co jest nie tak?!
– słuchaj... Muszę ci powiedzieć coś ważnego – oznajmiła nagle Lawendowy Zapach, na jej pysku wymalowała się nagła powaga – bo ja i Mgliste Serce...
– co znowu? – bąknęła kotka
– zamknij się na chwile i posłuchaj – odparła poirytowana czarna kotka – będe miała kociaki!
CZYTASZ
Wojownicy Burza [Tom III]
FantasiaJaśminowy Cud dochodzi do siebie po nieudanej zemście Jaszczurzej Łapy. Ostrokrzewiasta Jagoda za ratunek wojowniczki, dostaje propozycję na nowo zostania członkinią klanu świtu, na co kotka się zgadza pod warunkiem, że jej przyjaciółka Mleczne Serc...