Chapter 5

888 30 36
                                    

-Ej Tony. Kto projektował twoje tatuaże?- zapytałem.- Zajebiste są.

-Ja sam a co?- odparł.

-Ja próbowałem zaprojektować ale nie udało mi się- odpowiedziałem.

-Może spróbuję ci coś zaprojektować.

-Na razie podziękuję. Muszę pierw uporać się z moimi problemami zdrowotnymi.

-Jakimi problemami?- wtrącili się Shane i Dylan.

-Ehhh... No mam astmę i to dość poważną oraz uczulenie na truskawki gdzie przy astmie zjedzenie jednego owocu może równać się śmiercią- odpowiedziałem ze spokojem.- I to wcale nie dla tego, że jestem uzależniony od papierosów- mruknąłem, lecz ktoś to usłyszał.

-Jak to uzależniony od papierosów?- zapytał lodowato z tego co mi się wydaje Vincent.

-O czym ty mówisz Vince?- powiedzieli wszyscy nawet Hailie.

-Aaron powiedział, że jego astma jest tak poważna przez uzależnienie od papierosów- odparł a ja miałem ochotę zapaść się pod ziemię.

-A teraz zapraszam Aaron i Hailie do biblioteki- dodał.

Tak więc teraz siedzę w bibliotece i słucham jakiś zasad. Kurwa. Nie mogę wychodzić z domu bez ich zgody. Już wiadome, że ta i jeszcze jedna zasada będą łamane. Bo kurde jak mam przeżyć bez fajki? No jak? Ale wracając. Nie słuchałam aż Vincent zapytał:

-Dobrze więc powiedzcie mi coś o sobie oraz potem odpowiem na wasze pytania.

Tak więc zacząłem mówić:

-Jak już wiesz mamy 14 lat ja jestem tym młodszym bo Hailie urodziła się 30.11 a ja 01.12. Lubię czarny, zielony, biały brązowy, czerwony, beżowy oraz różany Gram na gitarze elektrycznej oraz robię notatki i czytam. Uwielbiam też motoryzację, granie w gry i czasami ćwiczę boks, ale nie za często przez astmę. A i nie mam przyjaciół, wolę samotność, a jak już to takich, którzynie obrażają się o byle co.

-Ja lubię chodzić do szkoły, uczyć się, czytać oraz słuchać muzyki. Uwielbiam kolor różowy, pomagać innym oraz kocham zawierać nowe znajomości- dodała Hailie.

-Dobrze, macie jakieś pytania?- zapytał starszy.

Długo zastanawiałem się co z naszym ojcem oraz co z ich matką no bo przecież mieszkają sami.

-Co stało się z naszym ojcem oraz co stało się z waszą matką?- odpowiedziałem.

Hailie spojrzała na mnie wzrokiem mówiącym „będziemy mieli przejebane”.

-Ojciec nie żyje od 4 lat zmarł w wypadku. Nasza matka została zgwałcona po czym zamordowana-od paru ze spokojem.

-Dobrze to tyle. Mogę iść spać?

- Tak Aaron idź- odpowiedział a ja wyszedłem z biblioteki.

Wróciłem do pokoju. Nie przebierając się ułożyłem się wygodnie na łóżku po czym udałem się w objęcia Morfeusza.

Hejka misie. Macie rozdział na szybko. Dobranoc♥️!

Ocena-------------->

Błędy--------------->

Pomysły----------->

Ten gorszy ~ Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz