7. Korepetycje

178 17 54
                                    

Idalina chuchnęła ciepłym powietrzem w swoje zmarznięte dłonie, obserwując jak brązowy puchacz wzbija się w powietrze z przywiązanym listem do nogi, obleczonym złotą wstążką. Oczekiwała, że ojciec zrozumie jej własne uczucia i przystanie na jej prośbę. Po co miała skazywać Ominisa na swoje towarzystwo. Krąg jego najbliższych osób był dość ciasny i zamierzała się tam na siłę wpychać. Poza tym nie porzuciła jeszcze swojego marzenia o wyjeździe. Mając jeszcze godzinę do pierwszej wspólnej nauki z Garrethem w bibliotece, zajrzała do kuchni, gdzie skrzaty na jej widok podskoczyły. Była jedną z nielicznych uczniów, którzy mogli swobodnie wślizgiwać się do kuchni. Mańka, jeden ze skrzatów domowych pracujących w kuchni w Hogwarcie, zawsze ciepło ją witała i częstowała czymś dobrym.

Puchonka odwiedzała kuchnię dość często, aby zaprzyjaźnić się z większością tam pracujących skrzatów i chociaż uczniowie nie powinni mieć dostępu do tego pomieszczenia skrzaty nie wyganiały uczniów, ceniąc ich towarzystwo. 

— Idzia! Dobrze cię widzieć! Mańka właśnie kończy ciasto pigwowe, chcesz spróbować? — zapytała skrzatka. — Mańka obiecuje, że więcej już nie pluje do talerza tego okropnego chłopoczyska! Naprawdę — mówiła skrzatka, krzątając się energicznie po kuchni, sprawdzając, czy przygotowania do kolacji przebiegają pomyślnie. 

— Jeśli naplujesz Prewettowi do talerza, nic złego się przecież nie stanie. — Ida wzruszyła ramionami. — Wszystko jedno.

Skrzatom nie wolno było naprzykrzać się uczniom, ale kiedy Ida na trzecim roku z płaczem znalazła się w kuchni, Mańka wysłuchała ją, jak to Gryfon Leander Prewett wyśmiał jej odstające uszy i królicze zęby, skrzatce zrobiło się szkoda dziewczyny i od tamtej pory doprawiała jego talerz dodatkiem flegmy, o czym biedak przez te wszystkie lata nie miał pojęcia, a Mańka zawsze wiedziała, gdzie ten podleniec usiądzie. Jeszcze nigdy się nie pomyliła, dopiero rok temu Ida poprosiła ją, aby przestała, ale Mańka za bardzo to lubiła. Nikt o tym nie wiedział, to była ich tajemnica.

— Mam coś dla ciebie, Mańko — mruknęła cicho Ida, wyciągając ze swojej skórzanej sakwy jeszcze mniejszy woreczek. — Wyhodowałam dla ciebie borówki, wiem, że bardzo je lubisz.

— O tak! Mańka je kocha! Mańka kocha borówki! — Skrzatka zatupadała bosymi stopami, a niektóre skrzaty popatrzyły na nią z zazdrością, co nie umknęło Puchonce. Ta tylko zachichotała i wyciągnęła z sakwy jeszcze jeden worek. — Jaka dobra! 

— Podzielcie się nimi, dobrze?

Skrzaty ochoczo rzuciły się na borówki, zadając się nimi ze smakiem. Mańka wsunęła sobie jeszcze jedną borówkę, po czym oblizała palce i spojrzała badawczo na uczennicę. 

— Trapi cię co? — spytała podejrzliwie, mrużąc oczy. — Nie chcesz ciasta pigwowego?

— Nie, śpieszę się, chciałam tylko zostawić wam borówki.

Mańka nie puściła ją bez niczego z kuchni, więc Idalina niosła w swojej torbie kilka pasztecików dyniowych. Nie zamierzała wracać do dormitorium, obawiając się, że Poppy czeka tam na nią z masą pytań. Zapewne chciała wiedzieć, o czym Idalina pisze do ojca, zwłaszcza, że nie robiła tego zbyt często, kto był jej potencjalnym mężem. Jeśli pan Norden unieważni zaręczyny, bezsensownym było zdradzanie imienia niedoszłego męża. 

Skierowała swe kroki ku bibliotece. Im szybciej odbębni te korki, tym szybciej, a wypadałoby wiedzieć, czemu nie może uwarzyć durnego eliksiru Veritaserum, według podręczników eliksir powinien być bezwonny i przypominać wodę, a jej zawsze pachniał w sposób dość specyficzny. W bibliotece o tej porze przebywało kilkoro uczniów z różnych domów, zajętych pisaniem prac do nauczycieli. Może i przerwa świąteczna skończyła się zaledwie tydzień temu to nawału pracy przybyło, jakby były to długie miesiące. Garreth siedział nad podręcznikiem do Zielarstwa, zaczytując się w jednym z rozdziałów. Ida z tej odległości nie rozpoznawała, co takiego czyta. Gdy siadła naprzeciwko chłopaka, ten podniósł na nią swoje świecące, zielone oczy. Na twarz wkradł się szeroko uśmiech.

Mimo woli | Ominis GauntOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz