Dowiedziałem się przed chwilą, że mój przyjaciel wczoraj zmarł. Leżałem na łózku, jak zwykle. Skoro zwykle nie miałem siły wstać, to teraz na pewno jej nie miałem. Chciałem płakać, ale nie miałem na to energii, więc po prostu leżałem. Mama weszła do mojego pokoju, spytała czy jestem głodny, a jak jej nie odpowiedziałem, stwierdziła, że zrobi mi tosty, które uwielbiałem za dzieciaka. Założyłem słuchawki, podłączyłem je do telefonu, wziąłem telefon, który leżał na szafce i puściłem "Kartkę z pamiętnika" od Dawidera. Analizowałem tekst, jakbym słuchał jej po raz pierwszy. Mama zostawiła talerz ze śniadaniem i wyszła do pracy. Zwlokłem się z łózka, bo nie miałem siły wstać, i postanowiłem poleżeć jeszcze chwilę, jak ta jedna franca z klasy, kiedy wywali się na ten swój parszywy ryj na wf i ryczy. Prychnąłem na tą myśl i podnisłem się. Usiadłem na krześle i włączyłem kanał Elevena. Wrzucił nowy film, to go obejrzałem. Nawet fajny był. Zerknąłem za okno, był zachód słońca. To była zaleta mieszkania prosto nad morzem. Wyszedłem na zewnątrz i zacząłem słuchać szumu morza. Zacząłem patrzeć na niebo, które przybrało piękne kolory. Pomyślałem o Liamie. Ciekawe, co się dzieje po śmierci. Zawsze można sprawdzić, czemu nie? Tęsknię za nim. Nie mam weny pisać. Chyba pójdę spać. Nie wiem. Jutro szkoła.
CZYTASZ
∆|• ~ 45 wspomnień Adama Wheat'a ~ •|∆
Teen Fiction8 grudnia 20XX -To mój pierwszy dzień na wolności, a już w nocy miałem dziwny sen... - 14-letni Adam niedawno wyszedł ze szpitala psychiatrycznego po nieudanej próbie samobójczej. Chłopak po psychiatryku doświadcza dziwnych snów, wspomnień z oddzia...