Spotkanie z tajemniczym mężczyzną 1

548 22 35
                                    

Rano z rodzeństwem ogarnęliśmy po wieczornym maratonie. Niestety jutro do szkoły. Eh, jakoś przeżyję. Całe szczęście, że niedługo ferie.

(skip time: ferie zimowe)

Od urodzin Vincenta nic się za bardzo nie działo. No może oprócz tego, że Aaron pobił się z Shanem. W sumie nadal nie wiem czemu. Dziś dowiedziałem się, że na ferie jedziemy do Tajlandii. Byłem mega podjadamy, gdyż nigdy tam nie byłem. W ogóle nie byłem w żadnym kraju prócz Niemiec bo blisko dość są. Dzień przed wylotem spakowałem walizkę. Znalazły się tam: ubrania, bielizna, szkicownik, kosmetyczka, kąpielówki, klapki , książki: Mój kumpel jest dziewczyną, I wanna fall oraz wszystkie części Heartstopper'a w czym jedną spakowałem do bagażu podręcznego. W nim znalazły swoje miejsce: wcześniej wspomniana książka, telefon, słuchawki, powerbank i kabel. Było już późno, akurat zamykałem swoją walizkę, gdy do pokoju wbiła mi Hailie. Po ostatniej naszej lekkiej kłótni nasze stosunki ociepliły się.

-Czego chcesz duszo nieczysta?- zapytałem.

-Przyszłam na ploteczki,- walnęła się na moje łóżko- dawaj swój ranking rodzeństwa.

-Ehhhh no dobra. Na pierwszym miejscu oczywiście ty, bo jesteś dla mnie w sumie najmilsza, no może oprócz Willa. Potem Shane, następnie Will, gdyż jest nadopiekuńczy. Vincent jest na czwartym miejscu a Dylan na ostatnim.

-Dobra ja daję ci swój. Pierwszy jesteś ty, potem Will, następnie Shane, kolejny jest Dylan a na końcu Vince- powiedziała.

-Okej.

Później włączyliśmy film dalej obgadując ludzi. Opowiedziałem jej nawet trochę o moich przyjaciołach z Polski, którzy na całe szczęście dalej nie zerwali ze mną kontaktu. O około północy Hailie wyszła a ja nawet się nie przebierając udałem się w objęcia Morfeusza.

-_-_-

Rano wstałem dość wypoczęty. Spojrzałem na zegarek. Wskazywał 6.00. Idealnie, mam 30 minut na ogarnięcie się i zejście na dół. Wstałem i zaścieliłem łóżko. Następnie udałem się do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety zacząłem nakładać sobie krem na moją cudowną mordę. Na koniec poszedłem do garderoby i ubrałem luźny outfit.

Gdy już się uszykowałem, zabrałem mój plecak i walizkę, a następnie zszedłem na dół przy okazji biorąc do ręki kurtkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy już się uszykowałem, zabrałem mój plecak i walizkę, a następnie zszedłem na dół przy okazji biorąc do ręki kurtkę. Będąc na schodach zobaczyłem, że brakuje tylko Dylana. A przepraszam zapomniałem wspomnieć, że lecę tam sam z świętą trójcą. No nie powiem zapowiadają się ciekawe ferie.

Hejka misie. Tu zaległy rozdział. Nie zabijajcie za to, że krótki ale mam urwanie głowy, przez moją piękną szkołę. Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba.

Ocena------>

Błędy--------------->

Pomysły-------->

Najmłodszy ~ Anthony MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz