Po kolacji Inez została odwieziona do swojego domu, gdzie została wyściskana przez swoją malutką siostrzyczkę. Za to Val, od połowy kolacji siedziała jak na szpilkach, wiedząc że czeka ją rozmowa z podejrzliwym bratem. I wcale się nie pomyliła. Szybko po powrocie do domu została, dosłownie wepchana, do pokoju swojego brata.
-Czemu nie mówiłaś że kogoś spotkałaś ? -Tony usiadł na łóżku wpatrując się w siostrę.
-A dlaczego bym miała? - Spojrzał na nią rzeczowym wzrokiem.
-Zdawało mi się że mówimy sobie o wszystkim.- Powiedział już zaostrzonym głosem.
- Ta..- Rzekła półprzytomnie.
-W którym momencie się poznałyście?- Zapytał stanowczo.
- Kiedy poszłam szukać stolika..- Powiedziała ciszej niż poprzednio.
-Dlaczego mi o niczym nie powiedziałaś?- powiedział miękko
- Nie wiem.. chyba po prostu Inez mi się.. spodobała.- Wyznała cichutko.
-Co ci się?
-Spodobała- Powtórzyła pewnym głosem.- Inez Alverso mi się podoba. - Tony przetarł dłońmi twarz.
-Tego to się nie spodziewałem.
-No ja też.- Powiedział głos za jasnowłosą, podskoczyła łapiąc się za serce.
-Shane? Od kiedy tu stoisz? - Zapytała drżącym głosem.
-Od.. jakiegoś czasu.- Powiedział zamykając za sobą drzwi.
-Świetnie..- Zamarudziła- Nie mówcie nikomu, jak na razie.- Bliźniacy pokiwali głową.
- Musimy ją jeszcze zaprosić do siebie.- Tony wysłał znaczący uśmiech do Shane'a.
- Dokładnie.- Na widok ich uśmiechu dziewczyna się szczerze zlękła.
-Chyba muszę odwołać nasze jutrzejsze spotkanie..- mruknęła przestraszona uśmiechem braci.
***
Następnego dnia w rezydencji rodziny Monet, pojawiły się dwie dziewczyny, przez które Valeria została wtulona.
-Inez, chodź mam sprawę. -Do pokoju Jasnowłosej wszedł jej brat, Tony.
-Jasne, już idę.- Odkleiła się od swojej ukochanej idąc za szatynem.
- Módl się aby twoja siostra wróciła w jednym kawałku.- Stwierdziła Val do Melani.
-Tludno, będziesz miala wiecej czasu dla mnie.- Powiedziała donośnym tonem wprawiając starszą w śmiech.
- Jak możesz tak mówić!?- Zaatakowała ją łaskocząc.
-Hah-aha d-dobla przeplasam!- powiedziała między napadami śmiechu.
-Niech ci będzie. Obawiam się że Inez długo nie wróci, co chciałabyś księżniczko zrobić?
-Mozemy, hmm pomalujmy się!
-Dobrze- Dziewczyna podniosła mniejszą i ruszyła się do pokoju starszej siostry.
-Hejka Hailie!- wykrzyknęła dziewczynka.
-Hej Mel!!- Poderwała się dziewczyna z łóżka.- Co tutaj robisz?
-Chcemy się pomalować!
CZYTASZ
What will you do, dream?
FanfictionPoznajcie Valerie Smith, a może raczej o Valerie Monet? Pewnego dnia brunetka dowiaduje się o starszej siostrze i pięciu braciach, jakie szalone historie przeżyje bohaterka? No cóż tego sama nie wiem jednak zapraszam do tego magicznego, hiszpańskieg...