per. Leon
- Przepraszam, że to zrobiłem ale nie dało się ciebie uciszyć. - Stwierdziłem po czym chłopak powiedział.
-Nawet fajne to było, szczerze. - powiedział Sandy po czym się zarumieniliśmy.
- To co? Powtórka..?
per. Sandy
Po czym jak Leon to powiedział bardzo się zarumieniłem. Czułem że aż mnie policzki pieką więc zakryłem twarz rękoma.
- Oj nie bądź taki niedostępny.. - Oznajmił Leon po czym zrobil mi kolejną małą malinkę na szyi , a ja jedyne co w odpowiedzi zrobiłem to jęknąłem i bardziej zasłoniłem rękami twarz. Usłyszałem cichy cichot od chłopaka więc delikatnie odsłoniłem rękami twarz i spojrzałem się na niego. Nagle coś mnie złapało. No i okazało się że Leon mnie przytulił.
- Sandyś.. mam pytanie. - Chłopak przytulił mnie jeszcze mocniej.
- S-słucham.. - odpowiedziałem również go przytulając.
- Chcesz spać u mnie czy wolisz w domu? - Zastanowiłem się , wsumie trochę boję się tu spać ale tez nie chce sam być w domu.
- A co na to twój tata..? - Oby nic przeciwko nie miał proszee.
- A on ma pewnie wywalone w to , poczekaj pójdę się zapytać i zaraz wrócę oki? - Leon wstał ze mnie po czym miał już się kierować do drzwi wyjściowych z jego pokoju ale złożył malutki pocałunek na moim czole po czym wyszedł.
Po paru minutach wrócił do mnie siadając na łóżku.
- Co się stało? - spytałem , byłem zdziwiony troszeczkę.
- A Bo nie ma w domu , może do niego zadzwonie. - Przytaknąłem i patrzałem jak chłopak dzwoni do swojego ojca. Po chwili on odbiera.
- Co?- spytał się Bo.
- Moze do mnie przyjść mój kolega na noc, nie chce sam zostać w domu ponieważ jego rodzice są w szpitalu. - po powiedzeniu tego Leon zaczął głaskać mnie po włosach.
- Ta, tylko pamiętaj że mnie dziś w domu nie ma więc zaopiekuj się Nita.
- Dobrze , Pa - Leon się rozłączył i popatrzał na mnie.
- To co? Chcesz? - Spytał sie , a ja w odpowiedzi pokręciłem głową na tak.
- Dobra ale śpisz na podłodze- Chłopak się uśmiechnął.
- Przepraszam, co? - Zdzwiwiłem się.
- Żartuje, śpisz ze mną , znaczy jak chcesz!
- Moge z tobą. - powiedziałem lekko zarumieniony.
- Oki ale teraz idziemy teraz pograć na konsoli bo jest dopiero 18 i nudzi mi sie. - Leon wstał i poprosił mnie o rękę. Oczywiście wziąłem jego dłoń oraz wstałem. No i poszliśmy do dużego salonu siadając na kanapie. Chłopak podał mi drugiego kontrolera i zaczęliśmy grać w Minecrafta.
Stało się tak że z pozycji siedzącej wylądowaliśmy , że ja leżałem na brzuchu Leona.
Gdy graliśmy przyszła siostra Leona. Nita chyba się nazywała. Mniejsza. Usiadła obok mnie i patrzała na telewizor.
- W co graciee?? - spytała się machając nogami oraz przytulając jej niedźwiedzia.
- No minecraft, nie widać? - Leon powiedział po czym przewrócił oczami.
- A. Jasne , to ja wam nie przeszkadzam zakochane gołąbeczki - powiedziała po czym sie cicho zaśmiała.
- Nita przestań.- rzekł szybko chłopak ciągle skupiając sie na grze.
- Oj no bardzo jesteście słodcy razem oraz do siebie pasujecie. Pozatym mam pytanie do Leona.
- Co? - odpowiedział chłopak.
- Może przyjść Bea do mnie na noc skoro ty tez masz gościa??- spytała się przytulając mocno swojego niedźwiedzia.
- Niech ci będzie - Powiedział Leon po czym wyłączył konsole- Ty se Nita do niej zadzwoń a ja idę do łóżka z Sandy'm.
- DO ŁÓŻKA!? BĘDĄ DZIECI?- wykrzyczała Nita a Sandy sie na tą odpowiedź zarumienił.
- Nie, idziemy się już położyć ale nie jeszcze spać- powiedział chłopak i wziął mnie na ręce i skierował się do jego pokoju zamykając drzwi za sobą.
CZYTASZ
Nigdy cie nie zostawię ❤️ ~ Leondy
AcciónSandy przeprowadza sie do nowego miasta „Brawl City". Tam poznaje chłopaka który ma na imię Leon. Jak potoczą się dalej ich przygody..? Tego nikt nie wie ..