16

166 4 5
                                    

Pov. Wika

Odetchnęłam świeżym powietrzem i zadzwoniłam do Patryka. Była dwudziesta trzecia co oznacza, że spędziłam w tej piwnicy około ośmiu godzin. Patryś odebrał po pierwszym sygnale.

P. - Wika?! Wydostałaś się?!

- TAK

P. - Gdzie jesteś?

- Koło kawiarni na ulicy ************

P. - Zaraz będę.

Pov. Patryk

Byłem załamany. Moja dziewczyna została uwięziona przez gościa którego uważałem za jednego z najlepszych przyjaciół. Siedziałem z Gengarem na murku przy moim
(a właściwie już naszym bo Wiczka za niedługo się przeprowadza) bloku. Nagle zawibrował mi telefon. Szybko spojrzałem na wyświetlacz I zobaczyłem imię dziewczyny. Od razu odebrałem. O dziwo usłyszałem jej głos.

- Wika?! Wydostałaś się?!

W. - TAK

- Gdzie jesteś?

W. - Koło kawiarni na ulicy ************

- Zaraz będę.

Rozłączyłem się i pobiegłem pod wskazany adres. Zobaczyłem moją Wikusię siedzącą na ławce. Gengarek wystrzelił do niej jak z procy. Podbiegłem i przytuliłem ją. Pocałowaliśmy się i staliśmy tak chwilę. A potem ruszyliśmy do domu.

Piszcie czy chcecie jeszcze dzisiaj jakiś rozdział ❤️


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 09 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Od początku? Patryk x WikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz