Dłonie Twoje niczym żywa porcelana.
Zapach Twój odpowiednikiem bezpieczeństwa i ukojenia.
Jesteś mym promykiem słońca gdy ulewa ogarnie miasto.
Twój ciepły niski głos, najlepszą melodią kołyszącą do snu,
mimo dokuczliwego gradu uderzającego o dach.Wpatrując się w zachwycający krajobraz miasta,
chociaz Cię nie słyszę, ani nie Cię mogę dotknąć,
wiem ze wśród nieba pełnego gwiazd,
najpiękniej lśniącym obiektem, jesteś właśnie Ty.
