ROZDZIAŁ CZWARTY

111 11 21
                                    

iv

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

iv. ❝Jesteśmy teraz kwita, Lupin❝.

⋆ ˚。⋆t୨୧˚ ● ˚୨୧⋆。˚ ⋆

Droga córko,

Mam nadzieję, że poprawiłaś swoje oceny. Jestem stale w kontakcie z twoim ambitnym bratem i z nadzieją liczę na to, że tak samo jak on ciężko i sumiennie pracujesz na swoją przyszłość.

Zdecydowaliśmy razem z twoją matką o świątecznym wyjeździe, który zaproponowało nam małżeństwo Zabinich. Możesz zostać w Hogwarcie bądź wrócić do domu, jednakże będziesz w nim sama, gdyż Lucjusz udaje się na całą przerwę świąteczną do Blacków. Twój wybór, choć osobiście wolałbym abyś pozostała w Hogwarcie.

Abraxas Malfoy

WZDYCHAM CIĘŻKO, wrzucając niedbale list od ojca do mojej szkolnej torby. Elijah spisał się śpiewająco, nie musiałam martwić się suszeniem karku za złe oceny z OPCMu.

Przynajmniej na tę chwilę.

Czy mam powód aby wracać do domu? Definitywnie nie.

Bo być może zabrzmi to dziwnie, jednakże mój rodzinny dom nie ma wielu cech prawdziwego domu.

Brońże Merlinie, wracając tam naraziłabym się jeszcze na niezapowiedzianą wizytę któregoś ze współpracowników ojca czy kogoś jeszcze gorszego. W Malfoy Manor odwiedziny bez uprzedzenia są codziennością.

Biorę głęboki oddech i głaszczę szybko Olenę, która już przygotowuje się do odlotu. Czarna sowa po chwili wzbija się w powietrze i znika za budynkiem szkoły.

•••

Kolejne korepetycje, kolejne załamanie nerwowe. Krąg życia trwa, a ja nie mogę go przerwać. Bosko.

Razem z Lupinem siedzimy w opustoszałej klasie i oboje staramy nie rozszarpać się na strzępy. Jest wieczór, w pomieszczeniu panuje półmrok, jednak nie przeszkadza on nam szczególnie w pracy, gdyż na nauczycielskim biurku stoi delikatnie tląca się lampa.

— Nie denerwuj się tak — mówi spokojnie huncwot gdy kolejny raz próbuję rzucić najprostsze zaklęcie lewitujące na małe pióro leżące na ławce przede mną. Rzucam mu zirytowane spojrzenie w odpowiedzi. — Niewerbalne zaklęcia są strasznie trudne. Na całe szczęście wystarczy, że opanujesz do perfekcji tylko jedno.

Gryfon obie ręce włożone ma w kieszenie swoich luźnych, jeansowych spodni. Nonszalancko opiera się o biurko spoglądając na mnie z góry.

SERCEM I KRWIĄ   ⸺  r. lupinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz