Przesiedziałam w pokoju resztę ranka. Wyszłam dopiero wtedy gdy Jessy zaczęła robić coś w kuchni. Zdziwiła się, że wstałam tak wcześnie. Przywitałam się z nią jaby gdyby nigdy nic. Nie chciałam jej mówić o tym facecie za oknem, bo wiem jak by Jessy, na to zareagowała. Nie chciałam jej też mówić, o tym śnie, bo Jessy mogła to źle odebrać. Jessy jest osobą, którą łatwo uwierz i będzie szukała drugiego dna. A jeśli ta osoba to facet, o którym myślę, to niedługo nadejdzie chwila, w której będziesz żałował, że się urodziłeś. Z tego transu obudziła mnie Jessy, która zapytała się mnie czy wszystko okej.
Nikoll: Tak, tak wszytko okej zamyśliłam się.
Jessy: Wiesz nadal mi nie powiedziałaś co się wtedy stało, i dlaczego do mnie zadzwoniłaś wiesz ja naprawdę się o ciebie martwię nikoll...
Nikoll: Wiem, że się martwisz, ale nie jestem gotowa, aby ci to opowiedzieć
Jessy: Nikoll ja naprawdę się o ciebie martwię, daj sobie pomóc.
Nikoll: okej, ale obiecujesz, że nie zrobisz nic z tym związanego bez mojej zgody dobrze?
Jessy: Nie obiecuje, ale dobrze niech ci będzie.
Opowiedziałam je Liamie, który się do mnie dobierał i o tym, że nie wiem, jak znalazłam się w domu, ale zachowałam dla siebie to, że miałam dziwny sen i że jakiś facet mnie prześladuje. Widziałam po minie Jessy, że nie jest zadowolona tym faktem, że nie mam zamiaru iść z tym na policje.
Jessy: W tej chwili jedziemy na policje Nikoll.
Nikoll: Nie Jessy nigdzie nie idziemy.
Jessy: Nikoll ktoś próbował cię zgwałcić i ty nie chcesz iść z tym na policje?!
Nikoll: To nic nie da. On jest obstawiony, jego brat jest prawnikiem, a jego ojciec ma wtyki w policji.
Jessy: W takim razie co z tym zrobisz Nikoll?
Nikoll: Karma zawsze wraca Jessy...
Po chwili Jessy mnie przytuliła, a ja odwzajemniłam jej uścisk. Siedzieliśmy tak przez około pięć minut, aż telefon Jessy zadzwonił, a na wyświetlaczu widniało imię Dan.
Jessy: Wiesz, nie było czasu, aby ci powiedzieć, ale ja i Dan jesteśmy razem..
Nikol: To wspaniale zawsze was wieżyłam-Uśmiechnełam się w głębi duszy, bo wiedziałam jak Dan się o nią stara.
Gdy Jessy odebrała ja sobie przypomniałam o Jake on też się o mnie starał na początku a teraz dla niego nie istnieje.
Tęskniłam za nim, brakowało mi go. Po chwili Jessy do mnie wróciła i gdy zobaczyła moje łzy w oczach wiedziała oco chodzi.
Jessy: Nadal się nie odezwał?..
Nikoll: Wiesz, czasami myślę, że on albo nie żyje, albo nigdy nie byłam dla niego ważna.
Jessy: No co ty zawsze byłaś dla nie go ważna, pamiętasz? Co dla ciebie zrobił?
Jessy: Poświęcił się dla ciebie, bał się o twoje życie i to on poszedł wtedy, do jaskini pamiętasz? Jeśli żyje, a na pewno to trzeba wierzyć, że on na pewno wróci.
YOU ARE READING
| Duskwood: Lód w sercu |
RomanceKsiążka jest kontynuacją gry Duskwood po dziesiątym rozdziale. Opowiada ona o przeżyciach MC, czyli Nikoll i Jake. Pokazuje także jak Nikoll radzi sobie z licznymi przeszkodami, które stoją jej na drodze do szczęścia. Zapraszam do czytania <3