6. My endless fallin'

66 6 6
                                    

Riki pov

Bardzo zastanawiało mnie co zaszło między Sunoo a Sunghoonem na ostatniej lekcji łyżwiarstwa. Pamiętam jak brunet wybiegł z szatni cały czerwony że wstydu. Co jeśli łyżwiarz coś mu zrobił? Zmusił go do czegoś? Mam nadzieję, że nie, nie pozwolę aby mojemu pierwszemu normalnemu przyjacielowi coś się stało. Jeśli jednak zranił go w jakikolwiek sposób rozjebię mu ten jego idealny ryj.

Time skip

Razem z brunetem siedzieliśmy w klasie. Od wczoraj wydawał się być jakiś niezręczny. Unikali się z Sunghoonem i nawet gdy obok siebie przechodzili nie zwracali na siebie całkowicie uwagi. Nie mogłem tego już wytrzymać i zapytałem chłopaka o co chodzi.

- Sunoo przyjaźnimy się, prawda?- powiedziałem do niego.- O co chodzi?

- Nic, nie ważne. Jestem poprostu zmęczony, nie martw się.- odpowiedział mi posyłając lekki uśmiech.

Jego oczy były spuchnięte tak mocno jakby nie spał przez parę dni. Jesteśmy przyjaciółmi, muszę go pocieszyć.

- Kojarzysz tę nową knajpę,,Seoul kid" (restauracja serio istnieje, jest w Krakowie na Piłsudskiego)?

- Tak tak!- ożywił się.- Niestety nie byłem tam jeszcze, ale bardzo bym chciał.

- To co, idziemy razem? Ja stawiam!- zaproponowałem z uśmiechem.

Starszy pokiwał głową i reszta lekcji minęła nam na obgadywniu osób ze szkoły. Muszę przyznać był w tym naprawdę dobry, jak na prawdziwego SASSY QUEEN przystało.

Po zakończonej nauce chwyciłem Sunoo delikatnie za rękę, ponieważ dalej była zraniona i wybiegliśmy ze szkoły. Widziałem, że Sunghoon przypatrywał się temu zdarzeniu stając w drzwiach budynku ze swoimi znajomymi. Nie powiem, budziło to we mnie satysfakcję. Zasłużył, prawda?

Po chwili byliśmy już na miejscu. Tak jak obiecałem kupiłem brunetowi to, co chciał i razem usiedliśmy przy stoliku.

- Tak pięknie wyglądam jak piję?- zapytał rozbawiony. To prawda patrzyłem się na niego nawet tego nie kryjąc.

- Jasne, możesz pomarzyć...- powiedziałem mimo, że w mojej głowie było coś innego.

Spędziliśmy w knajpie około 2 godziny i gdy wychodziliśmy było już po 16, więc stwierdziliśmy, że przejdziemy się parkiem bo będzie w nim mało osób. Droga nie była długa max. 30 min. Gadaliśmy i śmialiśmy się bez przerwy. Lubię tego niskiego chłopaka. Nawet bardzo go lubię... ale nie jako kogoś do kochania, lecz jako kogoś na kim mogę polegać, ktoś kto zawsze mi pomoże kiedy będę w potrzebie, nigdy tak nie czułem.

Sunoo pov

Lubię spędza czas z Rikim. Udało mu się sprawić, że na chwilę zapomniałem o wszystkim i cieszyłem się chwilą.

Gdy wróciłem do domu padłem na łóżko, wyświetliła mi się wiadomość od blondyna

Hoonie🐧
Sunoo, czemu udajesz, że nic się nie wydarzyło?
Mam ci przypomnieć jeszcze raz?

A co mam robić według ciebie?
Lizać się z tobą na korytarzu?

Hoonie🐧
Tego nie powiedziałem, ale jeśli chcesz to cię nie zatrzymuje...

Daj mi trochę czasu okej? Muszę wszystko przemyśleć.

Na tym skończyła się nasza rozmowa. Leżałem jeszcze chwilę w łóżku i poszedłem się wymyć. Po załatwieniu wszystkich spraw i odrobieniu lekcji położyłem się i zasnąłem.

Rano wstałem i poszedłem do szkoły, modląc się o to aby Sunghoona nie było w autobusie.

Sunghoon pov

Czemu on się tak zachowuje? Sam przedłużył ten pocałunek, więc to jego wina. Sprawię aby następnym razem już nie zapomniał.

Time skip

Wstałem rano około 6:30, zjadłem śniadanie, ubrałem się i wyszedłem na autobus, ponieważ ojcu jak i matce wyskoczyło coś w pracy, nie mogli mnie zawieść. Cóż na przypadek.

Wsiadłem do autobusu a tam był on- Sunoo. Przez całe zajście miałem go dosyć. Nie spojrzałem na niego nawet kątem oka, pomimo, że czułem jak jego wzrok skanuje każdy ułamek mojego ciała.

Usiadłem od niechcenia na samym końcu autobusu, chociaż moje ulubione miejsce zawsze znajdowało się obok tego gdzie właśnie siedział chłopak. Dobrze, jeśli chce spokoju, będzie go miał, ale obiecuję, że będzie za mną tęsknił jak za nikim innym.

Time skip

Lekcje się zaczęły a ja już miałem dosyć. Trzecią lekcją była matma,   na co mi ona skoro mam kalkulator? Nie wiem. Przez połowę jej grałem w Brawl stars, bo co innego mogłem robić.

Sunoo pov

Czemu on akurat musiał ze mną jechać? Stalkuje mnie czy co? To pytanie było w mojej głowie dopóki nie dostałem wiadomości od Jungwona

Hej Sunoooooo!
Sory że nie pisałem tak długo, narazie nie będę chodził do liceum. Na spacerze złamałem nogę 🤓
Wpadniesz do mnie? Obejrzymy coś?

Jezuuu Wonie! Biedny jesteś
Będę odrazu po lekcjach! Mam tyle do powiedzenia, że ci urwie dupę

O

kej okej będę czekać!!!!
사랑해요<3

Lubiłem tego Jungwona. Chce aby poznał już Nikiego! Napewno się polubią obiecuje. Niby nie znam się z Rikim długo, ale wiem, że jest to ktoś kto zawsze mnie rozumie, śmieje się z rzeczy które nawet nie są zabawne i nikt normalny by na nie nie reagował.

Time skip

Dotarłem już do domu przyjaciela. Mieszkał w sporej willi z dużym ogrodem i małym jacuzzi. Pamiętam, że zawsze gdy było lato wskakiwaliśmy do niego chlapiąc się wzajemnie. Jungwon był pierwszą osobą, którą poznałem w nowej szkole. Na początku myślałem, że skoro jest przewodniczącym będzie wredny i będzie się chwalił, ale się myliłem. On jest kimś kogo bardzo ciężko opisać w paru słowach. Dla nowych jest miły, starszych szanuje i nie robi sobie nic z osób które mu dokuczają. Kiedyś chciałbym być choć w połowie taki jak on. Wtedy przynajmniej udałoby mi się zdobyć przyjaciół łatwo prawda?

Zapukałem do drzwi, które po chwilę otworzył mi kulejący chłopak. Od razu rzuciłem się mu na szyję, przy tym nie uważne stając mu na nodze, na co ten wydał z siebie pisk.

- Ya Sunoo! Moja noga to nie podnóżek!- zaśmiał się w bólu.

- Sory, tak za tobą tęskniłem! Wiesz ile się wydarzyło?!

- Nie wiem, ale chętnie się dowiem...- odpowiedział mi idąc w stronę kanapy aby szybko się na niej położyć.

Sidłem obok niego z czipsami w ręce i zacząłem opowiadać. Jak poznałem się z łyżwiarzem, co się między nami wydarzyło, o urodzinach na które muszę iść, mimo, że się boje. Mówiłem mu też o Rikim i o tym, że musimy kiedyś razem wyjść w trójkę. Jungwon siedział tylko i słuchał, raz na jakiś czas się wtrącając.

- Wiesz Sun, myślę, że powinieneś powiedzieć Sunghoonowi jak się czujesz. Według mnie cię zrozumie.- powiedział.- Jeśli będzie dalej natrętny i nie będzie chciał cię słuchać, to zerwij z nim kontakt. W końcu to, że raz się pocałowaliście nie robi z was pary, prawda?

- Masz rację... ale ja nie wiem jak!  Zawsze przy nim jestem taki zacofany. Obiecaj mi, że mi pomożesz!

- Obiecuje Sun! A teraz chodź, włączymy w końcu ten film, chcesz zostać na noc?

Zgodziłem się i oboje przytuleni do siebie pod kocem, jedząc popcorn oglądaliśmy, dopóki nie zasnęliśmy.

KILL ME/ HEAL ME     sunsunki.     상훈 선우 니키Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz