Rozdział 29

4.6K 495 68
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Matthew

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Matthew

Minął tydzień. Przed wejściem do jej sali powstrzymywała mnie ochrona. Musiała im zapłacić. Nie wiedziałem, co robić, jak do niej dotrzeć. W desperacji wezwałem jej rodziców, rozmawiałem z nimi, ale oni kompletnie nie rozumieli, co się dzieje. Nie potrafili mi pomóc.

Wiedziałem, że Stella opuściła już szpital. Lilly udało się z nią porozmawiać tylko raz, ale po powrocie od niej, niczego nie powiedziała. Wróciła wówczas do domu strapiona i patrzyła na nas w podobny sposób, co Stella. Ze smutkiem i nieufnością.

Skakałem na cholernej skakance, szukając jednocześnie sposobu, żeby zakończyć to piekło, które się rozpętało. Niestety żadne rozwiązanie nie przychodziło. Nie chciała mnie. To koniec.

Nagle usłyszałem hałasy, dobiegające z salonu. Odrzuciłem skakankę na bok i wziąłem w ręce ręcznik. Starłem pot z twarzy i wyszedłem z siłowni. Kiedy ujrzałem stojących w salonie przyjaciół, mojego brata i pobladłą Lilly, zatrzymałem się wpół kroku.

– Co się dzieje? Coś ze Stellą? – zapytałem ze ściśniętym gardłem.

– Siadajcie. Wszyscy – odezwała się Lilly. Jej głos był lodowaty.

Gryson zaciskał nerwowo pięści, a reszta zdawała się być zdezorientowana. Zbliżyłem się i posłałem jej pytające spojrzenie.

– Siadaj – wycedziła. – Ty też Grys – dodała, patrząc na niego z żalem.

– Co się dzieje? – zapytałem kolejny raz.

Westchnęła ciężko i zacisnęła palce u nasady nosa, po czym spojrzała na każdego z nas, jakby wybierała pierwszą ofiarę.

– Stella powiedziała mi, że rok temu, podczas tego feralnego wieczoru kawalerskiego Grysona, wyszła z klubu z jednym z was.

– Co?! – ryknąłem i poderwałem się na nogi.

– Powiedziała wyraźnie, że... – Głos jej się załamał. – Że to był gwałt zbiorowy.

– Lilly, kochanie – odezwał się Grys. – Przecież znasz nas wszystkich. Ja spędziłem noc z tobą, Matt był nawalony jak świnia, a... – urwał i spojrzał na naszych przyjaciół.

Only One #2 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz