Nienawidzę cię

265 10 6
                                    

Stałem i patrzyłem na czerwone ślepia Rzeszy.
-wiedziałem że kłamiecie.
On tylko się uśmiechnął.
-mamy dla ciebie propozycje. Oddasz się nam. Albo, zrobimy 3 wojnę światową. Zaczniemy atakować od Węgier, potem Czechy. Może i nawet zaatakujemy USA. Ale ty możesz temu zapobiec, dzisiaj zrobimy zebranie kraji w tej sprawie. Wszystko jest w twoich rękach Polen. Dzięki tobie mogą umrzeć, ale też mogą przeżyć.
  Zamarłem a rzesza wyszedł z pokoju. Oparłem się o ścianę żeby potem się po niej zsunąłc i ryczeć, czemu ja? Czemu kurwa ja?....

Godzina 15:18 (POV USA) tereny: niemieckie.

Wysiadłem z sportowego samochodu z Rosją. Nie mieliśmy bladego pojęcia o co chodzi ale dostaliśmy wiadomości że rzesza, ZSRR i cesarstwo niemieckie zrobili zebranie kraji. Widziałem tu samochody: Japoni, Węgier, Czech, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Weszliśmy do środka rezydencji i poszliśmy za chałasem rozmowy. Wszyscy od razu na nas spojrzeli i na chwile zamilkli. Zajołem swoje miejsce i zaczepił mnie Węgry.
-ej stary wiesz gdzie jest Polska?.. Martwię się o niego.. Od kilku dni nie mogę się do niego dodzwonić...
-sory ale nie... Ostatnio był u mnie i Rosji na imprezie.. Ale nie wiem co potem było..
-rozumiem.. Jak go spotkasz to powiedz żeby do mnie przyjechał..
-zrobię to.
  Po chwili drzwi się uchyliły i stał w nich rzesza, ZSRR i cesarstwo niemieckie które trzymało Polskę na... Smyczy....
-Dziękuję że tak szybko przyjechaliscie. Wezwaliśmy was w jednej sprawie-zaczą rzesza- Polen dostał od nas propozycję. Że albo podpisze z nami pakt oddania nam swoich ziemi i oddanie nam się wolno. Albo zaczniemy krwawą wojnę.
-ALE PRZECIEŻ TO NIELUDZKIE!    Krzykną Węgry wstając i waląc pięścią w stół.
-Węgry..... Proszę uspokuj się..
  Odezwał się cichutkim i słuchac że po godzinach płakania głosem.
-Niemcy zrób coś!
Naciskał Węgry ale Niemcy tylko patrzył pustym wzrokiem na Polskę.
ZSRR postawił papier na stole a obok niego pióro. Polska podszedł do stołu i patrzył na papier.
-Polska nie musisz tego robić...
Mówił czechy
-Muszę... Przepraszam...
Wziął pióro i napisał swoje pełne imię a Rzesza się uśmiechną i wyją małe pudełeczko podając je Polsce. Chłopak je otworzył i wszyscy zobaczyliśmy pierścionek z bordowym jak krew kamyczkiem.
-to od nas. Jako prezent.
Powiedział rzesza biorąc do ręki pierścionek i zakładajac go Polsce który spuścił głowę w dół i zamkną oczy. Wszyscy wpadrywalismy się w niego z smutkiem. Czemu on?... Rzesza wziąć smycz od cesarstwa niemieckiego i poszedł z Polską do innego pokoju a rzesza zakończył zebranie. Spojrzałem na Rosję który nic nie powiedział tylko poszedł do swojego ojca a za nim ruszył Niemcy.

(Rosja POV)

Miałem tego serdecznie dość. Wszedłem do pokoju gdzie siedział Polska i mój ojciec.
-Polska pójdz z Niemcami.
Powiedziałem do roztrzesionego chłopaka.
-on nigdzie nie pójdzie. Podpisał pakt.
-GÓWNO MNIE OBCHODZI TEN PAKT. Polska wychodz.
Niemcy wzią Polskę za rękę i wyszedł z nim a ja za czołem się wydzierać.
-CO WAM ODPIERDALA?!. POLSKA NIC WAM KURWA NIE ZROBIŁ.
-Zrobiliśmy to co było najważniejsze. Nie zrozumiesz tego.
-ALE CZEGO KURWA NIE ZROZUMIEM?! POLSKA TO NIE JEST PIERWSZA LEPSZA DZIWKA.
Nic więcej nie powiedziałem ponieważ poczułem piekący ślad na policzku.
-nie odzywaj się tak do mnie. Przypominam że jestem twoim ojcem.
-w takim razie nie mam już ojca.
Sciagnąłem uszatke i rzuciłem ją pod nogi ZSRR a potem wyszedłem z pokoju.

(Polska POV)
Wyszedłem z Niemcami z pokoju. Przegrałem wszystkio. Straciłem wszystko. Niemcy patrzył na mnie se smutkiem a ja zaczołem pałakac, Niemcy wsią mnie w swoje ramiona i starał się uspokoić.
-przegrałem...
Chłopak nic nie odpowiedział. Złożył pocałunek na mojej głowie i spojrzał mi w oczy.
-trzeba ich zabić. Wtedy wygramy.

------------
HEEEEJ chcecie bad ending czy good ending????

Przekonaj sie do mnie. Proszę... (gerpol) 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz