Po podziękowaniu Grishy, Erwin i Levi praktycznie wybiegli z pokoju. Ze względu na rozmiar obrażeń Mike, doktor Yeager zalecił, aby nie przenosić go zbyt daleko, więc ranny kamerdyner został znaleziony leżący w łóżku zaginionej księżniczki. Kiedy obaj weszli do pokoju, spotkali się z ponurym widokiem. Levi poczuł, jak po jego kręgosłupie przebiega fala gniewu. To było ostatnie miejsce, w którym cię widziano, ostatnie miejsce, w którym byłaś bezpieczna. Levi i Erwin podeszli do łóżka. Zobaczyli poplamiony krwią dywan obok łóżka. Hanji była już przy Mike, ocierając jego bladą twarz mokrą szmatką.
"Hanji - zaczął Levi - Jak się czuje Mike? I gdzie jest James? Hanji uśmiechnęła się słabo do Levi. Jej zmęczone brązowe oczy wciąż błyszczały zmartwieniem.
"James jest na zewnątrz z Ymir i Christą - powiedziała, zerkając w stronę okna. Levi podążył za jej spojrzeniem na zewnątrz ogrodu. James biegał wokół fontanny z rękami wyciągniętymi ku niebu, próbując złapać motyla fruwającego nad jego głową. Nawet z dużej wysokości Levi mógł dostrzec radosny błysk w jego dużych, brązowych oczach. Christa i Ymir stały z boku, chichocząc z daremnych prób małego chłopca. "To całkiem uroczy młodzieniec. Będziesz musiał mi wyjaśnić, dlaczego tu jest.'' Hanji uniosła pytająco brew.
"Wyjaśnię, ale nie teraz. Mamy ważniejsze sprawy na głowie.'' Hanji skinęła głową.
"Jeśli chodzi o Mike - spojrzała w stronę rannego kamerdynera - możesz sam go o to zapytać.'' Hanji odsunęła się od łóżka by dać Levi i Erwinowi trochę przestrzeni. Duży mężczyzna powoli uniósł powiekę, ukazując mętne, brązowe oko. Z jego ust wydobył się haust powietrza.
"Cześć, Mike - powiedział cicho Levi - Jak się czujesz? Mike uśmiechnął się słabo.
"Jakbym został postrzelony", odpowiedział. W pokoju rozległy się chichoty. Twarz Leviego stała się poważna.
"Mike, przepraszam, że pytam cię o to tak szybko, ale muszę wiedzieć.'' Levi wziął głęboki oddech. "Co się stało?" Mike skinął głową, próbując podeprzeć się na łokciu i chrząkając z bólu. Erwin wyciągnął rękę i pomógł Mike ułożyć się w pozycji siedzącej.
"Cóż, mój panie - zaczął Mike - byłem na nocnej zmianie w zamku. Patrolowałem drugie piętro i wtedy usłyszałem krzyki strażników na zewnątrz. Nie słyszałem żadnych strzałów z wewnątrz, więc musieli użyć noży, aby zabić strażników. Otworzyłem frontowe drzwi i zobaczyłem trzy sylwetki w świetle księżyca. Musieli mnie zobaczyć, ponieważ padł pojedynczy strzał trafił mnie prosto w ramię". Mike skrzywił się na to wspomnienie. "Następnie zablokowałem drzwi frontowe i pobiegłem do panny (Y/N) do sypialni. Nietrudno było mi zgadnąć, o co im chodziło". Wziął chwiejny oddech. "Kiedy wszedłem, księżniczka już się ukrywała. Powiedziałem jej, że musi ukryć się gdzie indziej i miałem nadzieję, że zdąży uciec do innego pokoju, ale intruzi wyważyli frontowe drzwi.'' Mike potrząsnął głową. "Te dranie musieli być bardzo silni. Miałem przy sobie tylko rewolwer i nóż. Dałem pannie (Y/N) nóż a ona schowała się pod łóżkiem. Minęło kilka chwil, zanim jeden z nich próbował wejść do środka. Kiedy drzwi się otworzyły, zacząłem strzelać, ale okazało się, że się tego spodziewali. Skończyła mi się amunicja, a potem zostałem zaatakowany przez mężczyznę. Ponownie postrzelił mnie w klatkę piersiową". Mike z roztargnieniem przesunął dłonią po ranie. "Lekarz mówi, że pocisk ledwo ominął moje serce i płuca.''
"Reszta jest mglista - kontynuował Mike - Nie straciłem przytomności, ale nie byłem też wszystkiego świadomy. Pamiętam pannę (Y/N) krzyczała, ale wiem, że nie została wtedy schwytana. Drugi mężczyzna też krzyczał i pamiętam, że słyszałem, kogoś wybiegającego z pokoju. Nie wiem, co stało się później".
CZYTASZ
Zepsuty Król(Król! Levi Ackerman x Księżniczka! Reader)
FanficJesteś Y/N, księżniczką małego, biednego kraju Shiganshina. Mając zaledwie dziewiętnaście lat, jesteś nieustannie zapraszana na wiele ceremonii zaślubin w całej krainie. Jednak jako księżniczka Shiganshina nie ma nikogo, kto odważyłby się do ciebie...