Tristan 🛐🛐🔥🔥
Minnie
Do swojej sypialni wróciłam szybko, postanowiłam wrócić głównie dlatego, że już przysypiałam na ramieniu Tristan'a.
Neila wkręciła się w grę i postanowiła jeszcze chwilę zostać, trochę zaczynało męczyć mnie to, że cały czas zadawali sobie z Justin'em krępujące pytania. Wcześniej wspominana Sara, jak się nie pojawiła, tak dalej jej nie było.Po przyjściu do pokoju, od razu wskoczyłam w piżamy. Na wyjazd wybrałam piżamę na długim rękawie i o długiej nogawce w błękitnym kolorze. Gdy myłam zęby, na dworzu huknęło głośno, przez co nie mało brakowało bym się rozpłakała.
Swoje włosy związałam w luźnego warkocza i wskoczyłam pod kołdrę, chciałam jeszcze zadzwonić do mojej mamy, jednak jak się okazało, nie było zasięgu. Przez chwilę starałam się też skupić na mało ciekawej książce, jednak nawet to nie potrafili oderwać moich myśli od pogody grasującej za oknem.
Zanurzyłam się, więc głęboko pod kołdrą i zakryłam pod samą brodę. Czułam jak w kącikach oczu robi mi się gorąco a po policzku spływa samotna łza, na prawdę zapragnęłam wrócić teraz do domu.
Nigdy nie lubiłam hałasu, głośnych zabaw a nawet na ostatnich imprezach ledwo wytrzymywałam przez głośną muzykę. Rodzice nawet, gdy byłam mniejsza, zabrali mnie z tego powodu do lekarza. Oczywiście nic nie wykryto. Jedynie młoda psycholożka, wyjaśniła im, że bardzo szybko staje się przebodźcowana i taka już po prostu jestem, to przez to też, nie lubiłam dotykających mnie pasów.
Zaczełam gwałtownie ścierać łzy napływające mi do oczu, gdy drzwi wejściowe zaskrzypiały. Byłam święcie przekonana, że, któraś z dziewczyn postanowiła wrócić. Jakie musiało być moje zaskoczenie, gdy ujrzałam wysokiego chłopaka.
Tristan zostawił swoje trampki przy drzwiach i w ciszy podszedł w stronę mojego łóżka.
—Co tutaj robisz?— zapytałam a w moim gardle pojawiła się nieprzyjemna gula.
—Boisz się burzy.— powiedział dobitnie, jakby powinno być to dla mnie logiczne.— Skoro ty nie chciałaś spać u mnie, to przyszłem do ciebie.
Kiedy już myślałam, że chłopak żartuje. Usłyszałam, jak ściągnął swoją bluzę, został jedynie w czarnym podkoszulku i spodenkach. Moja kołdra podniosła się do góry, chłopak już chwilę potem, zjawił się obok mnie. Czułam od niego bijące ciepło i tym razem, to ja zrobiłam pierwszy krok, bo zdałam sobie sprawę, że na prawdę go potrzebowałam.
Od razu owinęłam swoje dłonie wokół jego klatki piersiowej i wtuliłam się w pierś, Tristan stawał się moim bezpiecznym miejscem.
Chłopak objął mnie niemal od razu, gładził mnie ręką po plecach i szczelniej opatulił kołdrą.
—Cii....to tylko burza.— jego szepty dochodziły do mnie z opóźnienie.
Byliśmy bardzo blisko siebie, nasze nosy niemal stykały się z sobą, czułam powiew jego miętowego oddechu na swoich policzkach.
—A jeśli, któraś z dziewczyn tutaj...— zaczełam, ale chłopak przyłożył palec do moich warg.
—Neila wie, że może zająć dzisiaj moje łóżko, bo ja nie zamierzam w nim spać.
Nagle na swoim czole poczuć mogłam mokry pocałunek, gdy tylko usta chłopaka dotknęły mojej skóry, zapiekła mnie ona przyjemnie i drażniąco. Nigdy nie sądziłam, że tak drobna pieszczota od kogoś z poza rodziny, może stać się tak przyjemna i będę chciała jej więcej, i więcej.
Gdy już myślałam, że to koniec, usta chłopaka nie oderwały się od mojej skóry, tylko zjechały w okolice skroni. Zrobiło mi się gorąco, ciepło rozlało się po moim ciele a dziwne wibracje pojawiły się pomiędzy moimi nogami. Chłopak całował moją twarz, każdy jej zakamarek.
Dopóki nie dotarł do ust.
Złapał mnie wtedy za policzki i zaczął od kącików.
—Moje — szepnął ucałowując lewy, krew w moich żyłach buzowała, a serce miało zaraz wyskoczyć.—Moje — ucałował prawy.
Nie mogąc się powstrzymać, odczepiłam ręce od jego torsu i przeniosłam je na kark. Boże, gdyby nasi znajomi wiedzieli co tutaj się teraz dzieje.
—Moje.
Usta zapiekły mnie pod ciężarem tych jego, nie wiedziałam co robić, więc Tristan prowadził. Kosztował moich warg, jak najsłodszej czekolady. Delikatnie skubał zębami moją dolną wargę, cały pocałunek przepełniony był czułością, wyczuć można było w nim jednak i nutę zaborczości.
Dopiero po chwili spróbowałam oddać pocałunek, Tristan skomentował to mruknięciem zadowolenia.
Już po chwili otworzyłam delikatnie usta a Tristan skorzystał z tego i wpuścił swój język do środka, nawet nie próbowałam z nim walczyć, pozwoliłam przejąć mu kontrolę. Jego dłonie zjechały niżej i zagościły na moich biodrach, odruchowo podniosłam je do góry, tak jakbym chciała, żeby chłopak pozbył się moich spodni.
—To byłby twój pierwszy raz?— pyta nagle a ja czerwienie się jeszcze bardziej, ale skinam głową, bo marzę by wrócił do przerwanej czułości.—Minnie, tak bardzo mam na ciebie ochotę.— mruknął łącząc nasze czoła.
—To bądź tym pierwszym.— jąkam.
—Będę, Laleczko.— wzdycha— Ale nie teraz, jesteś zbyt wyjątkowa, żeby twój pierwszy raz odbył się na szkolnej wycieczce. Możesz być jednak pewna, że zabiorę ci wszystkie pierwsze razy.
"""
Jestem zadowolona z tego rozdziału...🤗💞
CZYTASZ
Stałaś Się Wszystkim 16+
Teen Fiction[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym dzieckiem, choć dalej była oczkiem w głowie swoich rodziców i wujostwa. Nazwisko, Anderson dawało je...