Pov:Sandy
Po wróceniu z dość nie ciekawej przygody postanowiłem że nie będę nic mówić rodzicą lecz oczywiście dobrze wspomniana okropna matka musiała zacząć rozmowę KTORA BYLA DOSLOWNIE BEZ SENSU.
-Czemu cię nie było? Tak długo ruchales się z tym jakimś gościem z lizakiem?
-Nie musisz wiedzieć -Odpowiedziałem po czym poszłem ofc do góry do siebie . Znowu przyszła matka oraz powiedziała
- Kurwa słuchaj mnie młody jak do ciebie mówię. Albo mnie słuchasz albo dostaniesz nie ciekawa dla ciebie kare~ - zagroziła mi
-Niby jaką?
-A jak myślisz?
-No nie wiem właśnie:/
-Przeprowadzka~
-NIE PROSZE NIE
-Tak takk~ - Wkurwiła mnie tym , wypchnąłem ją z pokoju po czym zamknąłem się na zamek . Popłakałem się i napisałem do Leona czy może się spotkać. Ten odrazu odpisał : Jasne! . Ucieszyłem się bo spotkam się z nim chyba nawet ostatni raz.. Dalej płakałem ale próbowałem się uśmiechnąć. Udawało mi się, Napisałem mu że czekam i wyszłem przed dom oknem . Gdy chłopak przyszedł spytałem się czy może nie chce iść do parku lub coś . Gdy chodziliśmy sobie po parku ten spytał:
-No i po co mnie wyciągnąłeś z domu ?hah
-No bo.. przeprowadzamy się..
-CO?!
-mhm..-Odpowiedziałem a ten miał łzy w oczach
-Ale spotkamy się jeszcze kiedyś?...-Spytał
-T-takk...-Odpowiedziałem po czym wtulilem się w niego płacząc, ten też się poplaczal i mnie pocałował w głowę OvO.Jego Ojciec nas zobaczył po czym krzyknął do Leona :
-Ej !
Leon się wystraszył , wziął mnie na ręce i położył pod nie dalekim drzewem .
-H-hmm?..
Jego ojciec podszedł i go uderzył w twarz po czym uznał
-Jestes gejem?! Jak ja cię wychowałem?! Jesteś totalnie bez użyteczny i totalnie brzydki! Kto by cię wgl chciał?! Pochwal się imieniem tego twojego ,, chłopaczka".-Skierował palcem na mnie siedzącego pod drzewem i drżącego że strachu
-S-Sandy...
-Sandy kurwa?To teraz niech ,,Sandy'' wynosi sie od mojego syna ! SPIERDALAJ SANDY
Ja poprostu się patrzyłem po czym wstałem i podeszłem do jego taty Bo, popatrzalem mu w oczy i rzuciłem o ziemię .
-Kurwa odpierdol się ode mnie stara pało łysa
-Stwierdzilem po czym położyłem moją nogę na jego płucach
-Schudz kurduplu !
-Haha.. Co?
-SCHUDZ KURWA-Juz się wkurzył ale nie zdążył nic zrobić bo wyciągnąłem nóż (tak wiem brutalne) Ten Bo się już zamknął ale gdy już miałem zakończyć jego żywot , załzawiony Leon zatrzymał moją rękę i na mnie spojrzał , oraz powiedział
-S-Sandy niee...
-Czemu?
-P-poprostu..
-Mhm, Masz szczęście stara pało
Ta stara pała wstała i walła mnie oraz odrazu Leona który był za mną w nos po czym Leonowi zleciał kaptur i zobaczyłem co tam było... To było straszne.. Dwoje oczu były białe, całkiem białe! Całe zakrwawione (nie pytaj ok?) Oraz .. jakieś czarne plamki obok?
-L-leon?..
-Hm?..
-C-co to j-jest..
-Ale c-co?
-T-twoje ocz-y..
-Uh...
Popatrzał na mnie i pokazał że powie kiedy indziej
Zrobiłem głową ,,Ok" a ten się uśmiechnął gdy Bo już miał nas prawie zabić , policja go zaczepiła od tyłu i go zabrali.
-Leon.. Mamy szczęście..
-Yhm.. I to wielkie..
-Taa..-Gdy sobie przypomniał to szybko założył sporwortem kaptur.Napisala do mnie mama była to wiadomość pod tytułem: Gdzie do cholery jesteś, już jedziemy.
Znów popłakałem się ale Leon mnie przytulił i trochę się uspokoiłem:v
-Papa Leon.. Mam nadzieję że będziesz dzwonić..
-Oczywiscie że będę!..
Lekko się uśmiechnąłem po czym go przytuliłem i pocałowałem w usta :,3
Podarował mi z nikąd pluszaka kameleona
-Bedzie ci o mnie przypominać...-Na co ja mu dałem moja maskotkę gwiazdy , po czym znowu się przytulismy i ostatecznie pożegnaliśmy.
-Papa Leoniś.. Będę tęsknić..
-Ja też.._____________________
Tak na takim tragicznim fragmencie się kończy 😔
Mam nadzieję że to wam odwdzięczy się za wczoraj ponieważ wczoraj nie miałam pomysłu ale dostałam od super osóbki która jak to czyta to może napisać kom :3 mega jej dziękuję za pomysł z przeprowadzką 😍 Taka mini reklama ale ma mega fajna książkę Fangar , więc jak chcecie to dajcie jej obsika , nic was to wszeciez nie kosztuje a jej to bardzo pomoże 💋(Majeczko kochana z ting tonga napisz kom bo to o tobie 🫶)
530 słów było książki , już teraz 678 hah
CZYTASZ
°~Wybór należy do ciebie~° (polecam na popsucie sobie stanu psychicznego)
ActionByli sobie chłopcy,którzy nazywali się Sandy i Leon... Później byli razem (...) Ależ chwilę później Stało się coś smutnego dla Leona. Więcej nie będę zdradzać Hihihih ‼️⚠️ PRZEKLEŃSTWA ⚠️‼️⚠️‼️SCENY Z KRWIĄ ‼️⚠️