~Zazdrość klona~

59 3 4
                                    

Pov: Sandy

Klon ledwo uszedł z życiem lecz chciał mi oddać, nie trafił 🫶 Ten zjebek (#niebedebad) Postanowił POCAŁOWAĆ Leona i pokazać mi że stać go na więcej. Wkurzyłem się lecz nic nie zrobiłem oprócz stania na zimnym dworze na środku chodnika , Leon odpychnal tego geja jednego i mnie przytulił , po czym zostawiliśmy Klona i poszliśmy do domu , klon niczym stalker poszedł za nami i wszedł do mojego zakątka.

-Czego chcesz.. - Powiedziałem zmęczony i wystraszony
-odczep się od Leona
-CO
-ODCZEP SIE OD LEONA !! -krzyknął że aż moje bębenki uszne ucierpiały. Leon przyszedl i wyjebał klona przez okno. Tak wogule to ten klon nauczył się latać lepiej niż kruk . Gdy już jebnął głową o niestety trawę , krzyknął że to nie koniec lecz ja wstałem podeszłem do okna i mu fuck'a pokazałem 😘
Leon podszedł i mnie przytulił , przy okazji przyniósł pyszne bułeczki , jogurt , herbatkę i jeszcze herbatniki
Ucieszyłem się i go również przytuliłem

-D-dziekuje za wszystko Leoniś
-Nie ma za co
-odwdziecze ci się
-nie musiszzz
-musze - odpowiedziałem po czym położyłem mu palec na ustach i pocałowałem go w policzek , Klon postanowił pójść do pokoju Leona i poczekać tam na niego. Leon gdy już wrócił do pokoju nie zauważył żadnego klona lecz ten był pod łóżkiem i zamierzał poczekać aż Leon zaśnie żeby coś zrobić .. Poszłem wtedy do pokoju Leona po cichu żeby go przytulić lecz nagle ten kasztan z pod łóżka wciągnął mnie za nogę do swojego nowego pokoju (pod łóżkiem) .

-Leon jest mój rozumiesz?!-Powiedział klon
-Awww , Nie, nie rozumiem.
-To kurwa zrozum - chciał mi coś zrobić lecz Leon się obudził , musieliśmy być cicho żeby za bardzo nas nie zobaczył i wgl ..

°~Wybór należy do ciebie~° (polecam na popsucie sobie stanu psychicznego)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz