Pov:Sandy
Miałeś iść po szkole do Leona , więc to zrobiłem.
-Leonnn
-Hm?
-Zimno mi ..
Ten poprostu sciągnął swoją kurtkę i mi ją dał , pocałowałem go ofc .Ten oddał:3
Gdy byliśmy już w jego domu oddałem grzecznie kurtkę i go przytuliłem, weszliśmy do jego pokoju i postanowiliśmy że zostanę na noc , i tak jutro weekend! Napisałem do taty-Gene a ten odpowiedział że mam jutro przyjść do godziny 15
Odpisałem że dobra i wyłączyłem telefon
Leon patrzał się na mnie cały czas przy czym czułem się trochę nie komfortowo jak się na mnie patrzał ja też się na niego popatrzyłem, patrzyliśmy sobie chwilę w oczy poczym pocałowałem go w usta i wywróciłem na łóżko i położyłem się na nim
-Haha! Wygrałem ✌️
-Jestes pewny?- odpowiedział szczerze przestraszyłem się co może mi zrobić ;0
Ten zwalił mnie z siebie i odwrócił rolę teraz on leżał na mnie ale tym razem on to wykorzystał i mnie pocałował. Patrzał mi się w oczy przez długi czas po czym mnie przytulił i zszedł. Wstałem i go też przytuliłem. Spojrzałem na godzinę i była już 19:37 nie wiem jakim cudem ten czas tak szybko mija ! Leon poszedł do łazienki i ubrał swoją piżamę w kaczuszkę <33 Była naprawdę ładna i słodkaaa
Ja byłem skazany wziąć jego piżamę która była za duża 😩 Ten mi dał jakąś z napisem : I ❤️ hot Boys
Popatrzyłem na niego a ten się tylko uśmiechnął i zaśmiał. Poszłem się przebrać w łazience a ten gdy ściągałem bluzkę przyszedł na niewidce i mnie przytulił od tyłu
- No hejoo
-Um.. Co ty tu robisz..?
-No nicc~
- Leonn!
-No dobra :,<
Chłopak wyszedł a ja się przebrałem do końca i usiadłem obok niego na łóżku.
Leon włączył jakiś film a ja po chyba 30/40 minutach zasnąłem na ramieniu Leona .Pov:Leon
Sandyś zasnął na moim ramieniu. Musiałem zakończyć film i położyć się z nim spać gdy się położyliśmy ten się we mnie wtulił a ja po chwili zasnąłem.
Gdy się obudziliśmy była 2 w nocy obudziliśmy się tylko na chwilę więc znowu zasnęliśmy gdy już tak serio wstaliśmy była 9:42 więc długo spaliśmy.
-Leoniś
-Taaak?- to było takie słodkie jak do mnie powiedział "Leoniś" jeszcze się popatrzał słodko swoimi oczkami
-Boje się że ta Jessie ci coś zrobi lub chociażby Bea..
-Sandyśś nie bój się o mnie , ja dam radę a jak tobie coś zrobią to uwierz że już nie żyją;3
-Mhmm..
-Sanduś
-No dobraa..
-SANDUŚ
-Noo🙄
Oglądaliśmy coś tam ale jeszcze zasnęliśmy gdy znowu się obudziliśmy była 15:23 Czyli Sandy się spóźni. I to przeze mnie !
(Byli już przebrani )
-Sandy. Musisz już iść..
-To papa! przytulił mnie i pocałował w policzek, odwzajemnilem czułość
-Bajoo! Powiedziałem oraz wróciłem do spania..^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wiem krótkie ale dla mnie 450 słów to dużo 🙄
Zamierzam z tej książki zrobić chociaż 20 rozdziałów bo są codziennie po chyba 1-3 slayy
CZYTASZ
°~Wybór należy do ciebie~° (polecam na popsucie sobie stanu psychicznego)
AcciónByli sobie chłopcy,którzy nazywali się Sandy i Leon... Później byli razem (...) Ależ chwilę później Stało się coś smutnego dla Leona. Więcej nie będę zdradzać Hihihih ‼️⚠️ PRZEKLEŃSTWA ⚠️‼️⚠️‼️SCENY Z KRWIĄ ‼️⚠️