~gejowo~

59 2 2
                                    

Pov:Leon

Po skończeniu robieniu z siebie maka paka poszliśmy spowrotem się ubrać w szatni i pobiegliśmy do góry bo był koniec lekcji.


ubraliśmy kurtki , buty i wyszliśmy z tego piekła. Wróciliśmy do domu po czym pobiegliśmy zrobić sobie naleśniki 😻🤌 zjedliśmy oraz poszliśmy do mnie do pokoju.



gdy Sandy sobie oglądał jakieś śmieszne kotki (tak jak on)(chce takiego kotka)(heheheheh)



zobaczyłem postać w rogu pokoju... Nie no żartuje , postać za oknem..? pomyślałem że mi się zdawało i to sen lub poprostu moja wyobraźnia/schizofrenia. gdy mi pomachała ta postać, zdałem sobie sprawę że naprawdę tam coś jest .. To była Bea która wybiła okno i do nas przyszła 😻


Sandy tylko popatrzał i pokazał jej fucka , Odpowiedź krótka, zwięzła i na temat<3 Bea zabrała mu telefonik na którym oglądał wspomniane kotki po czym sandy się odpalił bo nikt nie będzie jego rzeczy ruszać. No oprócz mnie , no.. dobra co do rzeczy.



Sandy wypierdolił ja przez okno przy czym łapiąc telefon i uśmiechając się do mnie szeroko



Fioletowo włosy siadł obok mnie i dalej oglądał kotki , pokazał mi parę mówiąc że są podobne do mnie.




Przytakiwałem i udawałem że się śmieje przy tym jak biedne kotki spadają z szafy lub uderzają główką o włączony wiatrak..


biedne te kiciusie :( , ale dobra stało się i trudno. Przełączyłem sandyemu na słodkie kotki które kladza sie na podłodze na plecach i chcą być miziane po brzuszkuuuu , taki mały Sandy.

~~~~~~~~~~~
Krótkie ale ważne że powracam:3
PISZCIE DUZO KOMENTARZY BO MI SIE NUDZIII










°~Wybór należy do ciebie~° (polecam na popsucie sobie stanu psychicznego)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz