~Hobby horsiara...~

62 3 7
                                    

Pov: Leon

Sandy już się obudził , po czym wstał i mnie przytulił.
Tez go przytuliłem oraz usiadłem na łóżku , ten usiadł obok mnie i się zapytal która godzina . spojrzałem na zegarek i była 12:38 więc dość późno 😔 Sandy poszedł na dół z nadzieją że wyjdzie mu jajecznica.
Jajecznica się udała a ten poprostu ja przyniósł i położył na stole , zjedliśmy bez rozmowy

Pov:Sandy ( wiem że szybko :⁰)
Leon się do mnie nie odzywał. Myślałem że się obraził czy coś .. Jest to możliwe więc nie będę tego wykluczać ,jutro znowu ten pierdolnik(czyt.szkoła)
Postanowiłem zacząć rozmowę żeby nie było tak cicho .
-Leon co ci?..
-Nic Sandy
-Yhm..
Postanowiłem się odwrócić oraz ,,wyjść do łazienki " żeby zobaczyć co robi , tak okłamałem go
-Leon idę do toalety..-skłamałem udając że idę .patrzyłem przez uchylone drzwi. Gdy tak patrzyłem zobaczyłem że Leon wyciąga z szafy jakiś kij z głową konia na końcu. Zaczął robić jakieś dziwne densy (czyt.jakis galop)z tym koniem .
Weszłem a ten nawet mnie nie zauważył , gdy już tak stałem z 5 minut nagle mnie zobaczył i się przewrócił stając się cały czerwony. Ja tylko wziąłem tego konia i spytałem się Leona:
-Co to jest...
-Yhmm... Hobby horsing?-..
-Co kurwa...
-No tak mamusiu...-
-kurwa kysne zaraz
-No Sandyś nie..-Leon próbował się tłumaczyć przed jakimś tym hobby horsingiem czy jakoś tak.ja poprostu patrzyłem na niego .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie chcę więcej 😰
225 słów 🫶

°~Wybór należy do ciebie~° (polecam na popsucie sobie stanu psychicznego)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz