ROZDZIAŁ IV

48 5 0
                                    

Dalej jakoś wszystkie lekcje minęły i przybył czas powrotu do domu. Czekałem przed szkołą z chłopakami na Emilke która była w szatni z dziewczynami

F:jeszcze jedno
P:co tam?
F:nawet nie komentować nic jak byście o niczym nie wiedzieli
D:spoko Filip jesteśmy przecież kumplami
Wo:no właśnie nie masz czego się bać
Wi:chyba że nam nie ufasz
F:nie no ufam
P:no to na spokojnie

Rozmawialiśmy jeszcze trochę z chłopakami aż zauważyłem że ze szkoły wychodzi Emilka z dziewczynami i obok nich idzie ten Nikodem i Emilka z nim rozmawiała co on tam robi!?

EMILKA:
Jakoś wszystkie lekcje szybko minęły. Po lekcjach jak wychodziliśmy z dziewczynami z szatni żeby pójść do chłopaków którzy czekali na nas już przed szkołą podszedł do mnie Nikodem

N:Emilka!
E:-ignorowałam go-
N:Emilka!
E:czego ty chcesz?
N:chce dla ciebie dobrze
E:niby jak dobrze?
N:chce cię uratować od tego debila
E:jakiego debila?!
N:no tego Filipa a kogo
E:sam jesteś debilem
N:Emilka nie rozumiesz!
E:no nie, dziewczyny idźcie do chłopaków ja zaraz dojdę
M:na pewno?
E:tak
K:no okej

Dziewczyny odeszły a ja muszę z tym Nikodemem porozmawiać na poważnie a nie jak małe dzieci które się kłócą

N:no w końcu jesteśmy sami 
E:yhm nie na długo bo ja jadę
N:no ze mną
E:oj nie ja jadę z Filipem i posłuchaj, ta wasza durna bójka była na nic masz szczęście że wogóle się do ciebie odezwałam, masz się odemnie odczepić bo już widzisz do czego doszło -popatrzyłam na jego rany
N:ale to ten dupek mi to zrobił!
E:to mogłeś być mądrzejszy i odmówić co?
N:Emilia widzę że stajesz się nie miła ten debil kieruje cię na złą stronę
E:nie, poprostu rozmawiam tak z tobą bo jesteś kretynem który się nawet  zachować się  nie potrafi, zachowujecie się jak małe dzieci bijąc się o dziewczynę która i tak wybierze Filipa a nie ciebie więc na co ci to było?
N:nazwałaś mnie kretynem!?
E:tak a co głuchy jesteś?
N:oj Emilka źle robisz -podniósł ręke i chciał mnie uderzyć
E:-złapałam go za nadgarstek- co chcesz pobić dziewczynę?
N:...
E:no właśnie, lepiej się odwal bo i tak nic z tego nie będzie nic z nas nie będzie znajdź sobie inną dziewczynę a nie mnie bo i tak ciebie nie wybiorę
N:kretynka z ciebie nara
E:ha teraz będziesz mnie wyzywał?
N:tak!

Odszedł. Dobra niech mnie wyzywa ale też niech spada i tak wolę Filipa. Wróciłam do reszty

E:jestem
M:i jak?
E:co jak?
K:no o czym rozmawialiście?
E: o niczym powiedziałam mu tylko żeby odpuścił:)
M:no i dobrze niech spada
P:ej spotykamy się dzisiaj?
K:jasne a gdzie?
Wi:boisko?
Wo:spoko
D:o której?
M:szesnasta trzydzieści?
P:okej to umówieni?
Wszyscy:tak!
Wo:to super ja z Kasią już idziemy Pa!
K:Pa!
Wszyscy:Pa!
D:to do zoba o szesnastej !
Wi:ja też lecę Pa!
P:my z Mają też
M:Pa!
Wszyscy:Pa!

Wszyscy już odeszli i zostałam ja z Filipem

F:jedziemy?
E:tak
F:to wsiadaj -otworzył mi drzwi
E:dzięki -wsiadłam

Pojechaliśmy do mojego domu a pod czas drogi śpiewaliśmy piosenki. Pod moim domem zanim wysiadłam z auta  przytuliłam Filipa i zapytałam się jego.

E:chcesz może wejść do mnie?
F:no mogę na chwilę
E:to chodź

Filip wyszedł z auta i poszliśmy do mojego domu. Rozmawialiśmy i około godziny czternastej pięćdziesiąt pięć Filip stwierdził że już jedzie a za nim to powiedział że i tak przyjedzie po mnie jeszcze o piętnastej czterdzieści po czym wyszedł z domu i pojechał do siebie. Ja poszłam do pokoju i przebrałam się, ubrałam duże jasno niebieskie dresy i moją ulubioną bluzę no mimo to pamiątka po byłym bo mam prawie po każdym bo ich serio kochałam. A tą którą założyłam miała z tyłu piękny obrazek samochody i piłkę od koszykówki dlatego też jest moim ulubionym bo lubię ładne auta oraz koszykówke.Założyłam kaptur na głowe i położyłam się na łóżku i przeglądałam różne DM'y około godziny piętnastej trzydzieści osiem usłyszałam dzwonek do drzwi, nie chciało mi się iść ale wiedziałam że jest to Filip więc poszłam. Otworzyłam drzwi

Ta miłość będzie trwać wiecznie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz