Dalej jakoś wszystkie lekcje minęły i przybył czas powrotu do domu. Czekałem przed szkołą z chłopakami na Emilke która była w szatni z dziewczynami
F:jeszcze jedno
P:co tam?
F:nawet nie komentować nic jak byście o niczym nie wiedzieli
D:spoko Filip jesteśmy przecież kumplami
Wo:no właśnie nie masz czego się bać
Wi:chyba że nam nie ufasz
F:nie no ufam
P:no to na spokojnieRozmawialiśmy jeszcze trochę z chłopakami aż zauważyłem że ze szkoły wychodzi Emilka z dziewczynami i obok nich idzie ten Nikodem i Emilka z nim rozmawiała co on tam robi!?
EMILKA:
Jakoś wszystkie lekcje szybko minęły. Po lekcjach jak wychodziliśmy z dziewczynami z szatni żeby pójść do chłopaków którzy czekali na nas już przed szkołą podszedł do mnie NikodemN:Emilka!
E:-ignorowałam go-
N:Emilka!
E:czego ty chcesz?
N:chce dla ciebie dobrze
E:niby jak dobrze?
N:chce cię uratować od tego debila
E:jakiego debila?!
N:no tego Filipa a kogo
E:sam jesteś debilem
N:Emilka nie rozumiesz!
E:no nie, dziewczyny idźcie do chłopaków ja zaraz dojdę
M:na pewno?
E:tak
K:no okejDziewczyny odeszły a ja muszę z tym Nikodemem porozmawiać na poważnie a nie jak małe dzieci które się kłócą
N:no w końcu jesteśmy sami
E:yhm nie na długo bo ja jadę
N:no ze mną
E:oj nie ja jadę z Filipem i posłuchaj, ta wasza durna bójka była na nic masz szczęście że wogóle się do ciebie odezwałam, masz się odemnie odczepić bo już widzisz do czego doszło -popatrzyłam na jego rany
N:ale to ten dupek mi to zrobił!
E:to mogłeś być mądrzejszy i odmówić co?
N:Emilia widzę że stajesz się nie miła ten debil kieruje cię na złą stronę
E:nie, poprostu rozmawiam tak z tobą bo jesteś kretynem który się nawet zachować się nie potrafi, zachowujecie się jak małe dzieci bijąc się o dziewczynę która i tak wybierze Filipa a nie ciebie więc na co ci to było?
N:nazwałaś mnie kretynem!?
E:tak a co głuchy jesteś?
N:oj Emilka źle robisz -podniósł ręke i chciał mnie uderzyć
E:-złapałam go za nadgarstek- co chcesz pobić dziewczynę?
N:...
E:no właśnie, lepiej się odwal bo i tak nic z tego nie będzie nic z nas nie będzie znajdź sobie inną dziewczynę a nie mnie bo i tak ciebie nie wybiorę
N:kretynka z ciebie nara
E:ha teraz będziesz mnie wyzywał?
N:tak!Odszedł. Dobra niech mnie wyzywa ale też niech spada i tak wolę Filipa. Wróciłam do reszty
E:jestem
M:i jak?
E:co jak?
K:no o czym rozmawialiście?
E: o niczym powiedziałam mu tylko żeby odpuścił:)
M:no i dobrze niech spada
P:ej spotykamy się dzisiaj?
K:jasne a gdzie?
Wi:boisko?
Wo:spoko
D:o której?
M:szesnasta trzydzieści?
P:okej to umówieni?
Wszyscy:tak!
Wo:to super ja z Kasią już idziemy Pa!
K:Pa!
Wszyscy:Pa!
D:to do zoba o szesnastej !
Wi:ja też lecę Pa!
P:my z Mają też
M:Pa!
Wszyscy:Pa!Wszyscy już odeszli i zostałam ja z Filipem
F:jedziemy?
E:tak
F:to wsiadaj -otworzył mi drzwi
E:dzięki -wsiadłamPojechaliśmy do mojego domu a pod czas drogi śpiewaliśmy piosenki. Pod moim domem zanim wysiadłam z auta przytuliłam Filipa i zapytałam się jego.
E:chcesz może wejść do mnie?
F:no mogę na chwilę
E:to chodźFilip wyszedł z auta i poszliśmy do mojego domu. Rozmawialiśmy i około godziny czternastej pięćdziesiąt pięć Filip stwierdził że już jedzie a za nim to powiedział że i tak przyjedzie po mnie jeszcze o piętnastej czterdzieści po czym wyszedł z domu i pojechał do siebie. Ja poszłam do pokoju i przebrałam się, ubrałam duże jasno niebieskie dresy i moją ulubioną bluzę no mimo to pamiątka po byłym bo mam prawie po każdym bo ich serio kochałam. A tą którą założyłam miała z tyłu piękny obrazek samochody i piłkę od koszykówki dlatego też jest moim ulubionym bo lubię ładne auta oraz koszykówke.Założyłam kaptur na głowe i położyłam się na łóżku i przeglądałam różne DM'y około godziny piętnastej trzydzieści osiem usłyszałam dzwonek do drzwi, nie chciało mi się iść ale wiedziałam że jest to Filip więc poszłam. Otworzyłam drzwi